Komisarz tłumaczy, że tylko dzięki solidarności uda się wyjść z kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Chodzi o to, że unijny rynek jest połączony i blokowanie eksportu w jednym kraju może być odczuwalne w innym - podkreśla Breton. Komisarz na razie prowadzi rozmowy w tej sprawie. Napisał już listy do wszystkich ministrów zdrowia i przemysłu.- Większość krajów już znosi lub ogranicza restrykcje. Blokada jest w Polsce, Słowacja zaczyna już znosić restrykcje, Rumunia także - mówi Breton.W razie braku reakcji komisarz zagroził wszczęciem procedury o naruszenie unijnego prawa, która może zakończyć się pozwem do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. O tym, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a> prowadzi z polskimi władzami rozmowy w sprawie złagodzenia restrykcji eksportowych, nałożonych przez Polskę na środki ochrony osobistej i środki medyczne w związku z pandemią koronawirusa, RMF FM pisało w środę (1 kwietnia). Zdaniem KE środki medyczne i ochronne powinny być kierowane tam, gdzie są najbardziej potrzebne. - Swobodny przepływ towarów i usług na rynku wewnętrznym jest naszym głównym atutem w zapewnianiu dostaw w całej UE - wyjaśnia rzeczniczka Komisji Europejskiej Sonya Gospodinova. - Żaden kraj nie jest w stanie zaspokoić wszystkich własnych potrzeb w tym zakresie - dodaje. <a href="https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/katarzyna-szymanska-borginon" target="_blank">Katarzyna Szymańska-Borginon</a> <a href="https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/malwina-zaborowska" target="_blank">Malwina Zaborowska</a><a href="https://www.rmf24.pl/" target="_blank">Czytaj na RMF24.pl</a>