"O ile wiemy, po raz pierwszy dzikie zwierzę nabyło COVID-19 od człowieka (...). To jedyne wytłumaczenie, jakie ma sens" - powiedział Paul Calle, główny lekarz weterynarii w ogrodzie zoologicznym w nowojorskiej dzielnicy Bronx, które z powodu epidemii koronawirusa jest już od trzech tygodni zamknięte dla zwiedzających. Przypuszcza się, że Nadię zainfekował jej opiekun, który jednak nie miał objawów choroby. Pracownicy zoo zauważyli u czteroletniej samicy tygrysa malajskiego suchy kaszel. Poddana testowi na SARS-Cov-2 uzyskała wynik pozytywny. Test przeprowadzono po tym, jak Nadia, a także pięć innych tygrysów i lwów w zoo, zaczęło wykazywać objawy choroby układu oddechowego. Jednak dotychczas koronawirusa nie wykryto u innych zwierząt w tym zoo. "Chociaż u zwierząt zaobserwowano pewien spadek apetytu, koty w naszym zoo dobrze sobie radzą pod opieką weterynaryjną" - stwierdza oświadczenie wydane przez ogród zoologiczny. Ponieważ różne gatunki mogą inaczej reagować na nowe infekcje, nie wiadomo, jak COVID-19 rozwinie się u dużych kotów. Przedstawiciele zoo zapewniają, że będą wciąż uważnie je monitorować. Przewidują pełne wyleczenie zwierząt. Jak powiedział prof. Michael Speidel, emerytowany naukowiec Uniwersytetu Harvarda w Bostonie, który zajmował się m.in. badaniami nad wirusami, nie zdziwiła go informacja o zarażeniu się dużego kota w ogrodzie zoologicznym w Nowym Jorku. "Najnowsze badania chińskich naukowców wykazały, że COVID-19 mogą zarazić się krowy, koty, bizony, psy, kozy, owce, gołębie, a także świnie" - tłumaczył. Obecność SARS-CoV-2 odnotowano także m.in. u owczarka niemieckiego w Hongkongu i kota domowego w Belgii. Amerykański resort rolnictwa zaleca wszystkim chorym na koronawirusa ograniczenie kontaktów ze zwierzętami, w tym także z domowymi. Należy ich unikać do czasu uzyskania dodatkowych informacji na temat wirusa. Wcześniej ministerstwo oraz amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom informowały, że nie ma dowodów na to, iż zwierzęta mogą przenosić nowego koronawirusa na człowieka. Uważa się, że SARS-Cov-2 zakażający ludzi prawdopodobnie rozwinął się z bardzo blisko spokrewnionego koronawirusa wykrytego u nietoperzy. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski