- Trochę boli mnie głowa, ale sądzę, że to dlatego, że wcześnie wstałem, bo musiałem jechać do kliniki na szczepionkę. Poza tym nie wolno jeść ani pić kawy - <a href="https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-09-10/przyjal-rosyjska-szczepionke-na-koronawirusa-polsat-news-rozmawial-z-jednym-z-ochotnikow/?ref=slider" target="_blank">mówił w rozmowie z reporterką Polsat News Aleksiej Lazurenko, rosyjski dziennikarz "Izwiestija"</a>. Jak dodał, "może też są to efekty uboczne, o których nas uprzedzano". - Mówiono, że może boleć głowa. Mam też podwyższoną temperaturę, ok. 37 stopni - opowiadał. Zapewnił, że "czuje się całkiem dobrze". Poinformował, że ochotnicy dostali bransoletkę, która monitoruje stan zdrowia. - Cały proces będzie trwał 180 dni, ale nie muszę nic robić. Bransoletka wszystko notuje i wysyła do naukowców - mówi Lazurenko. Wszystkim ochotnikom wcześniej zrobiono szczegółowe badania krwi, m.in. na obecność narkotyków. "Jestem już zmęczony strachem" - Nikt nas nie zapraszał na te badania. Zgłosiliśmy się jako dziennikarze. Wiedzieliśmy, że startuje trzeci etap testów, ale nie było zbyt wielu chętnych. Widziałem 4-5 osób - mówił dziennikarz. Pytany, co nim kierowało, odpowiedział: "jestem już zmęczony tym strachem przed zakażeniem, jestem zmęczony tymi maskami". - Chociaż rozumiem, że ta szczepionka nie rozwiąże tego problemu w całości. Lekarze powiedzieli, że należy cały czas nosić maski, mimo że się uodpornię. Zdaję sobie sprawę, że ta szczepionka, gdybym zachorował, po prostu spowoduje lżejszy przebieg choroby - podkreślił Lazurenko. - Wiem, co się mówi o naszych szczepionkach, ale nie bałem się. Podchodziłem do sprawy, jak do szczepienia przeciwko grypie - dodał. Ponad pięć tysięcy nowych przypadków W Rosji w ciągu minionej doby wykryto 5363 nowe zakażenia koronawirusem - poinformował w czwartek sztab ds. walki z pandemią. Na COVID-19 zmarło kolejnych 128 osób. Ogólna liczba zachorowań wynosi teraz 1 046 370, a liczba zgonów - 18 263. Dobowy przyrost zakażeń koronawirusem już od tygodnia utrzymuje się powyżej progu 5 tysięcy. Znów rośnie także liczba infekcji w obwodzie moskiewskim. Od środy wykryto tam 169 przypadków - najwięcej od 19 lipca. Najmniej zachorowań rosyjskie służby medyczne zarejestrowały na Czukotce i w Sewastopolu na anektowanym Krymie - po jednym.