Pierwszy przypadek koronawirusa zdiagnozowano w Luksemburgu - podają belgijskie media. Pacjent wrócił do kraju z Włoch, przez lotnisko Charleroi w Belgii.
Jak przekazują media, trwają badania "w celu identyfikacji osób", z którymi pacjent miał kontakt.
Został on umieszczony w odosobnieniu w szpitalu w Luksemburgu. U rodziny pacjenta nie stwierdzono żadnych objawów, jednak jej członkowie zostali prewencyjnie poddani kwarantannie.
Obecnie 18 obywateli Luksemburga objęto kwarantanną w hotelu na Teneryfie.
Media informują, że objawy wirusa u tego pacjenta pojawiły się dopiero dzień po powrocie do Luksemburga. Rzecznik portu Charleroi Vincent Grassa powiedział, że podczas kontroli pasażerów na lotnisku, Luksemburczyk nie miał objawów choroby.