Przewodniczący części stowarzyszeń i związków skrytykowali niemiecki rząd federalny i rządy krajów związkowych za podjęte decyzje w kwestii przedłużenia lockdownu i nowych obostrzeń. Komentatorzy szczególnie krytycznie odnoszą się do braku jasnych zaleceń dla szkół i do obostrzeń w handlu.
Przewodnicząca związku edukacyjno-naukowego (GEW) Marlis Tepe nazwała rezolucje dla sektora szkolnego "rozczarowującymi i ryzykownymi". Portalowi RND powiedziała w czwartek (26 listopada), że wolałaby więcej decyzji o lekcjach hybrydowych, o podziale klas na grupy uczniów, których następnie uczy się na przemian w domu i w szkole.
- Właściwie wszystko pozostaje takie samo - komentuje rezolucje Stephan Wassmuth z Federalnej Rady Rodziców. - Moja nadzieja, że kraje związkowe w końcu nauczą się czegoś z pandemii, niestety się nie spełniła - dodaje.
Gudrun Wolters-Vogeler, przewodnicząca Stowarzyszenia Zarządzania Szkołą w Niemczech uważa, że uchwały nie są zbyt spójne. - Wielu uczniów, rodziców i nauczycieli jest obecnie bardzo niepewnych i chce wiedzieć, jakie zasady mają zastosowanie do powstrzymania pandemii koronawirusa - powiedziała tygodnikowi "Spiegel".
Ekspert ds. zdrowia partii SPD Karl Lauterbach w wypowiedzi dla Funke Mediengruppe wyraził wątpliwości co do skuteczności zastosowanych środków. Nie można wykluczyć, że Święta Bożego Narodzenia i Sylwester "będą startem pandemii" - mówi. - To naprawdę ryzykowne, że poluzowujemy ograniczenia na Boże Narodzenie i Sylwestra - dodaje. Jednak bardziej restrykcyjne zasady dotyczące tego okresu mogą nie zostać zaakceptowane przez społeczeństwo.
Stowarzyszenie branżowe HDE skrytykowało nowe regulacje odnośnie do sklepów - informuje telewizja ARD. Kanclerz Angela Merkel i przywódcy krajów zgodzili się na dopuszczenie maksymalnie jednej osoby na 10 m kw. w sklepach o powierzchni handlowej do 800 metrów kwadratowych. W przypadku większych sklepów na dodatkową powierzchnię może wejść maksymalnie jedna osoba na 20 m kw. powierzchni handlowej.
Stowarzyszenie branżowe uważa tę wielopoziomową koncepcję za bezsensowną. Nie ma obiektywnego powodu, aby wydawać różne zasady dla powierzchni sprzedaży powyżej i poniżej 800 metrów kwadratowych - ocenił dyrektor zarządzający Stefan Genth. Koncepcje higieny sprawdziły się zarówno w małych, jak i większych pomieszczeniach. - Nowe rozporządzenie może również przynieść skutki odwrotne do zamierzonych, jeśli przed sklepami i w centrach miast pojawią się kolejki - stwierdził.
Niemcy przedłużyły do 20 grudnia obowiązujące od początku listopada ograniczenia związane z pandemią koronawirusa, w kilku przypadkach je zaostrzyły. W święta Bożego Narodzenia przewidywane jest pewne poluzowanie w kwestii kontaktów - do dziesięciu osób będzie mogło przebywać wtedy razem (teraz jest to pięć osób). Dzieci w wieku poniżej 14 lat są zwolnione z ograniczenia.
Z Berlina Berenika Lemańczyk
Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: