W czasie wideokonferencji prasowej szef <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-who,gsbi,1915" title="WHO" target="_blank">WHO</a> poinformował, że po wynikach ostatnich badań nie było innej możliwości, jak wstrzymać prowadzone w kilku krajach testy leku z udziałem ludzi. "Zdecydowaliśmy się przerwać badania, a nasi eksperci analizują teraz dane dotyczące bezpieczeństwa. Inne części tego procesu są natomiast prowadzone zgodnie z planem" - poinformował Tedros Adhanom Ghebreyesus. W ubiegłym tygodniu czasopismo naukowe "The Lancet" opublikowało wyniki badań z użyciem hydroksychlorochiny. Testy z udziałem prawie 100 tys. osób wykazały, że lek nie tylko nie zapobiega zakażeniu koronawirusem, lecz także może pogorszyć przebieg COVID-19, a nawet doprowadzić do śmierci pacjenta. Jest bezpieczny jedynie w przypadku leczenia malarii.Tymczasowe używanie hydroksychlorochiny przeciwko COVID-19 zalecało kilkanaście krajów na świecie. Amerykański prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> mówił niedawno na konferencji prasowej, że sam bierze ten lek. Terapię taką zalecał też prezydent Brazylii Jair Bolsonaro.Według danych naukowców z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa w Maryland, na całym świecie w wyniku COVID-19 zmarło 348 tys. osób. Liczba zakażonych koronawirusem to 5,5 mln, a wyleczyć udało się 2,3 mln osób.