"Zwracam się z apelem o używanie maseczek albo trzeba będzie wszystko ponownie zamknąć" - podkreślił przedstawiciel władz Lacjum. Następnie dodał: "Nie możemy wrócić do tego, co było i zmarnować dotychczasowe wysiłki". "Musimy nosić maseczki, bo inaczej jest ryzyko nowych przypadków, jak w Katalonii" - tak D'Amato odniósł się do sytuacji w hiszpańskim regionie, gdzie doszło do raptownego wzrostu nowych zakażeń SARS-CoV-2. Tamtejszy rząd autonomiczny zwrócił się do mieszkańców Barcelony i sąsiednich miejscowości o pozostawanie w domach z powodu fali zakażeń. W niedzielę, 19 lipca, w Lacjum poinformowano o 17 nowych przypadkach koronawirusa, z których 10 dotyczy osób przybyłych ostatnio z innych krajów. Jest wśród nich szóstka przybyszów z Bangladeszu, dwóch z Pakistanu i po jednym z Indii i Iraku. To nowe zjawisko nazywane jest we Włoszech "koronawirusem z importu".