Jako pierwsza preparatem Moderny została zaszczepiona Mandy Delgado, pielęgniarka z oddziału intensywnej opieki medycznej w szpitalu w Hartford. Przed przyjęciem szczepionki powiedziała, że "jest szczęśliwa" i "nie może się doczekać bycia pierwszą osobą, która otrzyma tę szczepionkę". - Widziałam pacjentów przywożonych (do szpitala - red.) z problemami z oddychaniem. Ich stan stopniowo się pogarszał, a następnie umierali bez obecności ich rodziny - mówiła. Zasadnicza różnica Szczepionkę Moderny przyjmuje się w dwóch dawkach w odstępie kilku tygodni. W odróżnieniu od szczepionki firm Pfizer/BioNTech można ją przechowywać w temperaturze -20 st. C, a nie -70 st. C. Dzięki temu, jak podkreślają amerykańscy urzędnicy, preparat Moderny łatwiej będzie można rozprowadzić na terenach wiejskich i obszarach trudno dostępnych. Produkt Moderny to pierwsza w 10-letniej historii tej firmy biotechnologicznej szczepionka dopuszczona do użytku i druga przeciw COVID-19 wprowadzona do obiegu w USA. Tydzień temu w Stanach Zjednoczonych ruszyły szczepienia preparatem koncernów Pfizer/BioNTech. Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa podpisała latem umowę na dostarczenie łącznie 100 milionów dawek szczepionki Moderny w pierwszym kwartale 2021 r. Na początku grudnia ogłoszono, że dokupiono kolejne 100 milionów dawek na drugi kwartał.