Koronawirus. LOT, Wizz Air i Ryanair na razie nie zmieniają rozkładów z Polski do Włoch
Linie lotnicze PLL LOT, Wizz Air i Ryanair latają do Włoch zgodnie z rozkładem - poinformowali przewoźnicy. Zaznaczyli, że monitorują sytuację związaną z epidemią koronawirusa i stosują się do zalecanych procedur.
Narodowy przewoźnik, PLL LOT obsługuje połączenia do Wenecji i Mediolanu. Jak powiedział Michał Czernicki, p.o. rzecznik prasowy LOT-u, polski przewoźnik na razie normalnie lata do Włoch. "Rejsy odbywają się zgodnie z rozkładem, ale cały czas monitorujemy sytuację związaną z koronawirusem" - zaznaczył.
Biuro prasowe LOT zapewniło, że spółka zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji w skali globalnej, stąd "bezpieczeństwo pasażerów i członków załogi jest dla nas absolutnym priorytetem".
"Współpracujemy ściśle zarówno z polskim rządem i Głównym Inspektoratem Sanitarnym, jak i z pozostałymi przewoźnikami lotniczymi, co pozwala nam na szybką wymianę informacji na temat sytuacji na poszczególnych rynkach. Wdrażamy bardzo restrykcyjne procedury krajowe i międzynarodowe, służące osiągnięciu maksymalnego poziomu bezpieczeństwa" - dodano.
W związku z koronawirusem, polski przewoźnik zawiesił do 28 marca rejsy z Warszawy do Pekinu. Na Lotnisko Chopina z Chin mogą przylatywać jedynie samoloty przewoźnika Air China. Do końca marca zaplanowanych jest kilka przylotów, ale przewoźnik część połączeń odwołuje ze względu na brak zainteresowania.
Swoich rejsów do Włoch nie odwołują też irlandzkie linie Ryanair oraz węgierski Wizz Air.
Olga Pawlonka z Ryanaira przekazała, że "wszystkie loty Ryanaira do Włoch odbywają się normalnie". "Będziemy na bieżąco reagować na wszelkie zalecenia i instrukcje ochrony zdrowia publicznego" - zapewniła. Irlandzki przewoźnik lata z Polski m.in. do Rzymu, Pizy, Bolonii, Rimini czy Neapolu.
Przedstawiciele węgierskiego Wizz Air, który lata m.in. z Polski m.in. do Mediolanu, Rzymu, Neapolu czy Bolonii, w przesłanym oświadczeniu podkreślili, że monitorują rozwój sytuacji w odniesieniu do koronawirusa i podjęli środki ostrożności zgodnie z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
"Członkowie naszej załogi są regularnie informowani o sytuacji, a także zostali poinstruowani, jak rozpoznawać objawy koronawirusa. Mamy odpowiednie procedury czyszczenia samolotu w przypadku podejrzenia wystąpienia jakiejkolwiek choroby zakaźnej na pokładzie" - zapewniono.
Dodano, że odpowiednie procedury znają również zespoły obsługi technicznej przewoźnika oraz personel naziemny.
"Nie wystąpiły zakłócenia dotyczące lotów Wizz Air, jednak w przypadku spodziewanych zakłóceń, pasażerowie, których one dotyczą, będą o tym informowani bezpośrednio. Obecnie we Włoszech nie obowiązuje zakaz podróży lotniczych, więc nie oferujemy odszkodowania pasażerom, którzy chcą odwołać swoje loty" - dodał Wizz Air.
We wtorek włoska Obrona Cywilna poinformowała, że przypadki koronawirusa zanotowano w 20 z ok. 100 prowincji.
Najwięcej zachorowań zanotowano na północy kraju. Zmarło siedem osób, obciążonych innymi chorobami, a zachorowało blisko 300.
Szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że od wtorku zostaje wprowadzony obowiązkowy pomiar temperatury dla osób, które wracają z zagrożonych kierunków. Dodał, że obecnie każda osoba przyjeżdżająca z zagrożonych kierunków otrzymuje SMS-a z informacją o działaniach, które powinna podjąć, jeśli jest zaniepokojona swoim stanem zdrowia.
Ponadto od niedzieli działa też strona www.gov.pl/koronawirus, informująca o podstawowych środkach ochronnych przeciwko wirusowi.
Rzecznik Przedsiębiorstwa Państwowego "Porty Lotnicze" Piotr Rudzki poinformował, że na warszawskie Lotnisko Chopina codziennie przylatuje z Włoch kilka samolotów i ponad 900 pasażerów.
W poniedziałek Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" zapowiedziało, że od wtorku na Lotnisku Chopina prowadzona będzie procedura, zgodnie z którą pasażerom i załogom przylatującym z Włoch lub z Chin po wylądowaniu, jeszcze na pokładzie, mierzona jest temperatura.
"Jeżeli okaże się, że ktoś ma gorączkę, ta osoba jest kierowana na dodatkowy wywiad medyczny i ewentualne badanie medyczne" - wyjaśnił rzecznik.
Po wykluczeniu ryzyka zarażenia koronawirusem pasażer może kontynuować podróż lub wrócić do domu. W razie podejrzenia, że osoba jest zarażona, służby lotniskowe wspólnie z Graniczną Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną podejmują decyzję o skierowaniu danej osoby na kwarantannę.
Rzecznik, dopytywany, co wówczas z pozostałymi pasażerami samolotu, zaznaczył, że wszyscy wypełniają karty lokalizacyjne. Na ich podstawie w razie konieczności mogą się z nimi kontaktować służby medyczne.
Zgodnie z ostatnim dostępnym raportem WHO, datowanym na 24 lutego, na świecie potwierdzono blisko 80 tys. przypadków zarażeń koronawirusem. W Chinach, gdzie w grudniu wybuchła epidemia, potwierdzono ponad 77 tys. zarażeń i odnotowano ponad 2,5 tys. ofiar śmiertelnych. Poza Państwem Środka potwierdzono do tej pory ponad 2 tys. przypadków zachorowań w 29 państwach, m.in. w Iranie, Włoszech, Niemczech, Francji. Poza Chinami wirus spowodował 23 zgodny.