Irlandia jest jedynym spośród 27 krajów Unii, który zmusza przybywających z niektórych państw do płacenia prawie 2 tys. euro za poddanie się nawet 14-dniowej kwarantannie w zabezpieczonych hotelach. W tym tygodniu na czarną listę wyznaczonych państw trafiły m.in. Belgia, Francja, Włochy i Luksemburg. Wcześniej znalazła się tam Austria. Oprócz tego jest na niej wiele innych krajów świata, np. RPA, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanada" target="_blank">Kanada</a>, USA, Brazylia, Argentyna, czy Ukraina. Podczas piątkowej konferencji prasowej rzecznik Komisji Europejskiej ds. praworządności Christian Wigand poinformował, że KE wysłała do Dublina list, domagając się wyjaśnień. - Komisja ma wątpliwości co do zgodności tego środka z ogólnymi zasadami prawa UE, w szczególności zasadą proporcjonalności i niedyskryminacji - powiedział rzecznik. - Komisja uważa, że cel Irlandii, którym jest ochrona zdrowia publicznego podczas pandemii, można osiągnąć za pomocą mniej restrykcyjnych środków - dodał. Skrytykował też fakt, że Irlandia nie przewidziała wyjątków dla niezbędnych podróży z państw na liście. Dublin przekonuje, że głównym kryterium dodawania krajów do listy jest występowanie w nich nowych wariantów koronawirusa.