- Choć wciąż mamy problemy z COVID-19 i nadal dużo nad tym pracujemy, to pandemia się skończyła - powiedział w programie CBS "60 Minutes" Joe Biden. Rząd USA nadal określa COVID-19 jako chorobę stwarzającą zagrożenie dla zdrowia publicznego, a WHO utrzymuje, że pandemia nadal stanowi zagrożenie na skalę światową. Jednak słowa prezydenta USA są podobne do tych wypowiadanych przez innych światowych liderów. Dyrektor WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus mówił w ubiegłym tygodniu, że koniec pandemii jest "w zasięgu wzroku" i że świat pod tym względem nigdy nie był w lepszej sytuacji. - W zeszłym tygodniu liczba zgłoszonych tygodniowo zgonów z powodu COVID-19 była najniższa od marca 2020 r. - powiedział Ghebreyesus. W ciągu ostatnich dwóch tygodni w USA każdego dnia notowano około 65 tys. nowych przypadków koronawirusa - wynika z danych Johns Hopkins University. Liczba rejestrowanych zakażeń spada niemal w każdym stanie. Jak informuje CNN, w Stanach Zjednoczonych każdego dnia z powodu COVID-19 umiera około 400 osób. Prognozy wskazują, że liczba nowych hospitalizacji i zgonów utrzyma się na stałym poziomie przez następny miesiąc. Przez covid Amerykanie żyją krócej. "Historycznie zły wynik" Tymczasem pandemia przyczyniła się do spadku średniej długości życia Amerykanów. Według Narodowego Centrum Statystyk Zdrowotnych (NCHS) średnia długość życia Amerykanów w 2021 r. wyniosła 76,1 roku, podczas gdy w 2020 r. była na poziomie 77 lat, zaś w 2019 r. - 78,8. Jak wskazują autorzy badania, COVID-19 był zdecydowanie najważniejszym czynnikiem, który przyczynił się do skrócenia oczekiwanej długości życia. Na drugim miejscu były "nieumyślne szkody" (15,9 proc.), a na trzecim choroby serca (4,1 proc.). Jak stwierdził cytowany przez "New York Timesa" dr Steven Woolf z uczelni Virginia Commolwealth University, odnotowane pogorszenie się sytuacji zdrowotnej Amerykanów jest "historyczne". Zauważył też, że Stany Zjednoczone odstają w tym względzie od pozostałych krajów rozwiniętych, które choć również zanotowały spadek średniej długości życia w 2020 r., to tendencja ta zatrzymała się w kolejnym roku. Powikłania po covidzie dotyczą również stóp