W szczególnie trudnej sytuacji są rodziny pasażerów z Chin, gdzie dochodzenie prawdy o losie MH370 to dla władz zakłócanie porządku publicznego. Wielu krewnych zaginionych było represjonowanych przez służby bezpieczeństwa. Wielu nie wierzy w śmierć bliskich. - Żądamy oddania naszych bliskich. Jeśli ich zwrócicie - nie będziemy o nic pytać - mówi Dai Shuqin, która codziennie stara się przychodzić do pekińskiego biura malezyjskich linii. Grace Subathirai Nathan, której matka podróżowała feralnym rejsem, oczekuje, że poszukiwania będą kontynuowane. - Czekamy na potwierdzenie, czy ostatnio znaleziony fragment pochodzi z MH370. Bez względu na to, trzeba szukać samolotu - mówi. Operacja poszukiwawcza prowadzona jest w południowej części Oceanu Indyjskiego. Przyjmuje się, że szczątki rozbitego samolotu dryfują w kierunku wybrzeży Afryki.