"Jestem głęboko przekonany, że mamy do czynienia z zorganizowaną inwazją, a nie spontanicznym przemieszczaniem się uchodźców" - powiedział czeski prezydent w przesłaniu na Boże Narodzenie. Stwierdził, że współczucie "jest możliwe" wobec uchodźców, którzy są starzy lub chorzy i wobec dzieci, ale nie dla młodych mężczyzn, którzy powinni w swoim kraju zwalczać dżihadystów. "Ich ucieczka tylko wzmacnia dżihadystów" "Zdecydowana większość nielegalnych migrantów to młodzi zdrowi mężczyźni, samotni. Zastanawiam się, dlaczego ci ludzie nie biorą za broń, aby walczyć o wolność swojego kraju przeciwko Państwu Islamskiemu" - powiedział Zeman. Dodał, że ich ucieczka z krajów, gdzie toczy się wojna, tylko wzmacnia dżihadystów z Państwa Islamskiego. To kolejna krytyczna wypowiedź czeskiego prezydenta dotycząca fali migrantów. Wcześniej Milosz Zeman wielokrotnie ostro sprzeciwiał się unijnej polityce wobec migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki.