Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, tylko część uchodźców, którzy chcieliby przyjechać do Polski, spełnia kryteria przedstawione przez polski rząd dla kandydatów do przesiedlenia z greckich obozów dla uchodźców. Jak mówi reporterowi radia RMF FM wiceszef MSWiA Jakub Skiba, są tam wprawdzie kobiety, także chrześcijanie, ale nie tylko. - Mamy również sporo innych osób należących do innych kategorii, w tym samotnych mężczyzn, wyznania islam-sunnickiego, jak jest to podane w dokumentacji – mówi Skiba.Wiceminister ujawnił też, że polscy urzędnicy mają problem ze współpracą z Grekami. Nie mamy wpływu na wstępny wybór osób, które miałyby przyjechać do Polski. Miejscowe władze nie dopuszczają nas do obozów dla uchodźców. Jakub Skiba podkreślił, że nie trafią do nas osoby, których nie uda się w stu procentach zidentyfikować lub nie spełniają założonych kryteriów. Cudzoziemcy, którzy mieliby trafić do Polski, muszą spełnić podstawowy warunek - to 100-procentowe potwierdzenie tożsamości. Chodzi przede wszystkim o względy bezpieczeństwa. Taka osoba musi też wyrazić zgodę na przyjazd do Polski. Reporter radia RMF FM ustalił, że chcemy, by trafiły do nas samotne kobiety, bądź kobiety z dziećmi, a także małoletni bez opieki.Duże znaczenie ma przynależność do mniejszości etnicznych, czy religijnych, które były prześladowane.Pierwszeństwo będą mieć między innymi chrześcijanie, a także osoby znające jakiś europejski język. Jeśli to możliwe - zależy nam na osobach, które mają związki z Polską.Cudzoziemcy trafią do nas samolotami. Ich pierwszym przystankiem będzie ośrodek w podwarszawskim Dębaku. (mpw)