Żaglowiec włoskiej organizacji pozarządowej Mediterranea z migrantami na pokładzie, który od wczoraj znajduje się w okolicach włoskiej wyspy Lampedusa, odmawia udania się na odległą o sto mil Maltę. Władze maltańskie wczoraj porozumiały się z Włochami w sprawie przyjęcia migrantów.
Żaglowiec "Alex" przyjął w piątek z pontonu 55 migrantów w libijskiej strefie ratunkowej, mimo że z pomocą śpieszyła libijska straż przybrzeżna. Włoski rząd wskazał, że żaglowiec powinien wysadzić migrantów w Libii albo w Tunezji. Statek popłynął jednak w kierunku Lampedusy.
Włoska straż przybrzeżna przejęła 13 migrantów wymagających opieki medycznej.
Załoga odmówiła płynięcia na Maltę, tłumacząc to złym stanem psychofizycznym pasażerów. Potem zmieniła zdanie, domagając się od władz Włoch i Malty immunitetu dla siebie, żaglowca i organizacji Mediterranea. Oprócz paliwa i żywności zażądała, by maltańska jednostka przejęła migrantów na wodach międzynarodowych. Negocjacje trwają.
Z opublikowanych dziś sondaży wynika, że 60 proc. Włochów wspiera twardą politykę rządu w sprawie migracji.