Chociaż imigranci na razie omijają Bułgarię, premier tego kraju zdecydował o wzmocnieniu granicy z Grecją i wysłaniu tam ponad czterystu żołnierzy, policjantów i strażników granicznych oraz sprzętu wojskowego. Pogarsza się też sytuacja na granicy grecko-macedońskiej. Na jej przekroczenie czeka już 14 tysięcy migrantów. Wczoraj Macedonia wpuściła na swój teren zaledwie stu uchodźców i - jak donoszą greckie źródła - szykuje się do odesłania do Grecji Syryjczyków i Irakijczyków, którzy nie pochodzą z rejonów bezpośrednio objętych walkami, jak Damaszek, Bagdad czy iracki Kurdystan. Zdaniem władz Macedonii, nie są oni uchodźcami. Z powodu zamkniętych granic, w Grecji utknęło już ponad 32 tysiące migrantów. W poniedziałek szczyt ostatniej szansy W poniedziałek odbędzie szczyt, na którym przywódcy UE po raz kolejny spróbują w poniedziałek przekonać Turcję do zahamowania napływu migrantów do UE oraz skutecznej walki z przemytnikami ludzi. Nie brak opinii, że szczyt UE-Turcja to spotkanie "ostatniej szansy", zanim wiosną fala migracji się nasili. - Szczyt z Turcją będzie decydujący. Trzeba podjąć konkretne kroki, aby zahamować napływ imigrantów z Turcji do Grecji, przyśpieszyć odsyłanie migrantów i readmisję oraz zwalczać przemytników ludzi - powiedział w ubiegły piątek komisarz UE ds. migracji Dimitris Awramopulos. - Jesteśmy w krytycznym momencie.Do Brukseli przyjedzie w poniedziałek premier Turcji Ahmet Davutoglu. Na organizację specjalnego szczytu z Turcją nalegać miała niemiecka kanclerz Angela Merkel, która uważa, że współpraca z Ankarą jest kluczem do rozwiązania kryzysu migracyjnego. Davutoglu miał spotkać się z Merkel i przywódcami kilku innych krajów UE na miniszczycie w lutym, ale spotkanie odwołano w związku z zamachami w Ankarze. Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. uchodźców Rafał Kostrzyński ws. uchodźców: