Brytyjski dziennik odnotowuje w artykule redakcyjnym, że wraz ze wzrostem wrogości wobec migrantów poszczególne rządy usztywniają swoją politykę. Niemcy, do tej pory najbardziej gościnny kraj, zaostrzyły prawo dotyczące deportacji imigrantów, którzy popełnią przestępstwa. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-szwecja,gsbi,3494" title="Szwecja" target="_blank">Szwecja</a> wprowadza kontrole na granicach, a w Danii centroprawicowy rząd planuje wprowadzenie nowych przepisów wymagających, by uchodźcy oddawali przedmioty wartościowe, w tym biżuterię i pieniądze, aby pokryć koszty zakwaterowania - wymienia "FT". Odnosząc się do hojnego systemu socjalnego Danii, gazeta przywołuje słowa premiera Larsa Lokke Rasmussena: "W Danii mówimy, że zanim dostaniesz te świadczenia, musisz, jeśli masz majątek, płacić za siebie". "Presji na duński rząd w sprawie migracji nie można zlekceważyć. Licząca 5,6 mln mieszkańców Dania w ubiegłym roku przyjęła 21 tys. ubiegających się o azyl. To jest równoważne z sytuacją, gdyby Wielka Brytania przyjęła ćwierć miliona ludzi; to politycznie nie do pomyślenia" - pisze "FT", dodając, że plany duńskich władz nie były zaskoczeniem. Ocenia jednak, że zamiary konfiskowania uchodźcom przedmiotów wartościowych są "szczególnie nie do przyjęcia" i pisze, że słusznie zostały one potępione przez UNHCR jako ksenofobiczne. "Nie służy to żadnym praktycznym celom. Pieniądze odebrane przybywającym uchodźcom prawie wcale nie wystarczą na pokrycie kosztów ich zakwaterowania czy wyżywienia" - pisze "FT". "Wydaje się, że to niewiele więcej niż bezwzględny gest mający na celu zniechęcenie często zdesperowanych ludzi do przyjazdu do Danii" - komentuje. Według gazety obecny kryzys migracyjny może okazać się najpoważniejszym w powojennej historii Europy. "Nie można przewidzieć, czy przywódcy bloku przezwyciężą wyzwanie. Pewne jest natomiast, że małostkowe populistyczne kroki w rodzaju tych rozważanych przez Danię w żaden sposób nie przyczynią się do rozwiązania problemu" - podsumowuje "Financial Times".