Wiceminister sprawiedliwości i kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy był w Krynicy gościem spotkania pod hasłem "Pomysł na miasto". - Przede wszystkim chciałbym uporządkować Warszawę przestrzennie - zapowiedział kandydat, pytany o to, co zrobi w pierwszej kolejności, jeśli zostanie prezydentem. Zdaniem Jakiego, "w Warszawie jest olbrzymi bałagan urbanistyczny". - Warszawa jest pokryta miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego zaledwie w 30 proc. Większe miasta w Polsce mają dwa razy więcej planów zagospodarowania niż Warszawa. Moim zdaniem, to nie jest przypadek. To nie jest tak, że Warszawa nie ma architektów. Moim zdaniem, władze Warszawy robią to celowo, dlatego że jeśli nie ma miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, to oznacza, że to jest najbardziej korupcjogenny mechanizm, jaki można sobie wyobrazić, bo decyzję o tym, czy coś może powstać czy nie, wydaje jednoosobowo urzędnik na warunki zabudowy - mówił Patryk Jaki. Jaki był też pytany o to, czym różni się jego wizja rozbudowy metra od pomysłu Rafała Trzaskowskiego. Obaj kandydaci chcą budować nowe linie. - To jest kwestia wiarygodności składanych obietnic, na tym polega najważniejsza różnica - oświadczył. - Ktoś mógł nie głosować na nasz rząd, ale jednego nie można nam odmówić. Jak obiecaliśmy najważniejsze nasze programy np. 500 plus, to dotrzymaliśmy słowa - odpowiedział Jaki i zarzucił ekipie Hanny Gronkiewicz-Waltz i Rafałowi Trzaskowskiemu, że nie dotrzymali obietnic z poprzednich wyborów. Prowadząca spotkanie Danuta Holecka zapytała też Jakiego, czy "planuje w kampanii jakieś atrakcje typu wizyta w przypadkowym mieszkaniu, zrobienie czegoś dla mieszkańca" i czy "umie naprawić drzwi", nawiązując z przekąsem do aktywności Rafała Trzaskowskiego. - Nie będę próbował budować domów, jeśli się na tym nie znam, i nie będę się tym chwalił w internecie - odpowiedział Jaki. - Cały system w Warszawie utrzymuje się na taśmie klejącej. Trzeba zerwać taśmę i budować silne fundamenty - oświadczył kandydat prawicy. Jaki stwierdził, że ma świadomość, że "Warszawa to ogromne zobowiązanie". - Dlatego tak mocno się o to biję - dodał. - Bardzo mi zależy na tym, aby na rocznicę stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, stolica była wreszcie uczciwa. Stolica Polski powinna być europejska, a dzisiaj standardem europejskości jest uczciwość - przekonywał Patryk Jaki. Interia z Krynicy