7 grudnia 2016: Fakty dnia
Przedstawiamy zestawienie najważniejszych wydarzeń z kraju i ze świata.
Sejmowa komisja sprawiedliwości odrzuciła w środę wniosek PO o rozszerzenie porządku obrad o informację jej przewodniczącego Stanisława Piotrowicza (PiS) nt. jego pracy w prokuraturze w latach 80., w tym w stanie wojennym. Po burzliwej dyskusji wniosek o takie rozszerzenie porządku obrad przepadł w głosowaniu. Za było 5 posłów, a przeciw - 13.
Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ
Bartłomiej Misiewicz ponownie jest rzecznikiem MON i szefem gabinetu politycznego ministra obrony - wynika z informacji ze strony resortu. Przez ostatnie miesiące był w pełnieniu tych funkcji zawieszony. Wnioskował o to sam po publikacjach prasowych, które go dotyczyły. W tym czasie trwały czynności prokuratorskie dotyczące wniosków opozycji o rzekomych obietnicach składanych przez Misiewicza radnym PO w Bełchatowie i bezpodstawnego powołania go do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojnej.
Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ
Dotychczasowa rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek objęła także funkcję rzecznika prasowego tej partii - zdecydowały władze PiS. Dotychczasowym rzecznikiem PiS była szefowa gabinetu politycznego premiera Elżbieta Witek.
Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Samolot narodowych pakistańskich linii lotniczych Pakistan International Airlines (PIA) z około 40 osobami na pokładzie rozbił się na północy Pakistanu. Maszyna leciała z Chitral do Islamabadu. Według różnych źródeł na pokładzie znajdowało się od 37 do 47 osób. Prawdopodobnie nikt nie przeżył - poinformował przedstawiciel pakistańskich władz w rozmowie z Reutersem.
Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Senator PiS Marek Martynowski złożył w środę poprawki do noweli prawa o zgromadzeniach. Jedna z nich wykreśla przepisy dające władzy publicznej, Kościołowi i związkom wyznaniowym pierwszeństwo w wyborze miejsca i czasu przed innymi zgromadzeniami.
W Senacie odbywała się debata nad nowelą ustawy, która wprowadza m.in. możliwość otrzymania na trzy lata zgody na cykliczne organizowanie zgromadzeń i brak możliwości organizacji konkurencyjnego zgromadzenia w tym samym miejscu. Przewiduje ona także, że odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 metrów.
Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
Zarzut zabójstwa 4-letniej dziewczynki oraz znęcania się nad nią ze szczególnym okrucieństwem usłyszał w środę 33-letni konkubent matki dziecka. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Wyniki sekcji zwłok wskazują, że "dziewczynka co najmniej od kilku dni była ofiarą drastycznej przemocy. Przyczyną jej śmierci były rozległe obrażenia wielonarządowe. Przede wszystkim ujawniono rozległy uraz głowy z krwiakiem i obrzękiem mózgu, liczne sińce, mające charakter różnoczasowy, a nadto noszące cechy gojenia złamania kości łokciowej, obojczyka i jednego z żeber" .
Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.