Najnowsze szacunki wskazują, że od początku wybuchu epidemii w marcu w Sierra Leone odnotowano 7780 przypadków zachorowań na ebolę, natomiast w Liberii 7 719. Jak informuje BBC, w Gwinei raporty mówią o 2 283 przypadkach zachorowań. W sumie, w tych trzech afrykańskich krajach, wirus uśmiercił ponad 6 300 osób. Ponad połowę wszystkich zgonów odnotowano w Liberii - raportuje WHO. Wirus eboli nawet po śmierci chorego stanowi zagrożenie dla innych. Dlatego trzeba zachować szczególną ostrożność i nosić ochronne ubrania. Zmarli na ebolę, powinni być jak najszybciej chowani, by zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się epidemii - tłumaczą eksperci.