"Ale walczą, nawet trupem Kiszczaka. Mali Ludzie - Zwycięzcy się nie sądzi - napisał Wałęsa na swoim koncie na wykop.pl. Jak dodał były prezydent, nikt nie jest w stanie "kłamstwami, pomówieniami i podróbkami zmienić faktów"."To ja budowałem i stałem od 1970 roku na czele głównego odcinka walki. To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa. Zwycięstwo, przegrywając siebie, oddałem demokracji" - pisze Wałęsa."Czy tu był błąd? Dziś wydaje się, że tak, ale jutro życie przyzna mi rację. Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami" - podsumowuje. Dokumenty Kiszczaka Przypomnijmy, że podczas zwołanej we wtorek wieczorem konferencji IPN, szef Instytutu poinformował, że wdowa po Kiszczaku przedstawiła zapisaną obustronnie, odręcznie kartkę zatytułowaną "Informacja opracowania ze słów T.W. <> z odbytego spotkania w dniu 16 XI 74 r." datowaną: Gdańsk, dn. 16.11.74, opatrzoną w lewym górnym rogu nagłówkiem "źrodł. T.W. <>, przyj. rez. <>, wpłyn. 16 XI 74 r., odeb. kpt. Z. Ratkiewicz". Jednocześnie Maria Kiszczak poinformowała, że posiada więcej dokumentów tego rodzaju. Na oskarżenia o bycie TW "Bolkiem" Lech Wałęsa wielokrotnie odpowiadał, twierdząc, że są one nieprawdziwe. W 2000 r. Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, z którego wynikało, że nie był agentem służb PRL. Sąd uznał wówczas, że SB fałszowała akta dotyczące Wałęsy i nie ma - oprócz wypisu z rejestru SB - jakiegokolwiek dowodu, który potwierdzałby fakt współpracy Wałęsy jako TW "Bolek".