"Ostatni taki nasz bardzo mocny sprzeciw wobec szkodliwej umowy o wolnym handlu z Kanadą dotyczy w największym obszarze konsumentów, czyli szczególnie mieszkańców miast, bo oni stanowią tutaj większość - nie tylko rolników, ale tych, którzy spożywają bardzo dobrą, zdrową żywność polską. I nie chcemy oddać tej jakości za wolny rynek" - tłumaczył Kosiniak-Kamysz, który tego dnia w Katowicach brał udział w zjeździe wojewódzkim partii. W jego ocenie na podpisaniu umowy o wolnym handlu z Kanadą straci też polskie rolnictwo, "a najbardziej straci zdrowie i życie naszych mieszkańców". "Jeśli zgodzimy się na wpuszczenie do Polski GMO, to rozwalimy na wiele pokoleń dobrą strukturę odżywiania Polaków, dobrą polską żywność i straci na tym bardzo dużo konsument miejski" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz. W ten sposób odniósł się do także do opracowywanej przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-polskie-stronnictwo-ludowe,gsbi,42" title="Polskie Stronnictwo Ludowe" target="_blank">Polskie Stronnictwo Ludowe</a> "wiejsko-miejskiej" polityki. "Ta wielka wartość wychodzenia z korzeni polskiej wsi (...), ale też takie autentyczne bycie reprezentantem tego środowiska powoduje, że możemy zyskać zaufanie naszą skutecznością, naszą determinacją w środowiskach miejskich" - mówił. Dodał, że PSL chce być partią, która będzie się kojarzyć także z dbaniem o środowisko i ekologię. "To będzie kolejny punkt programowy: postawienie na zieloną energię, ona może współistnieć przy węglu, ona nigdy nie zastąpi tego, co jest wydobywane na Śląsku, czyli węgla, ale musi mieć swoje godne miejsce w programie nie tylko politycznym, ale i w strategii państwa polskiego" - dodał. Kosiniak-Kamysz przypomniał, że niedzielne spotkanie w Katowicach to 13 z 16 takich zjazdów w różnych województwach, a na 19 listopada w Warszawie planowany jest ogólnokrajowy kongres PSL. PSL liczy na lepszy wynik Odnosząc się do wyniku partii, jaki ludowcy chcieliby osiągnąć w kolejnych wyborach parlamentarnych Kosiniak-Kamysz powiedział, że PSL liczy na lepszy rezultat. "Chciałbym, żeby ten klub, który teraz liczy 16 osób, mógł liczyć 40 - to będzie już taka siła, bez której nie da się rządzić w Polsce. A już dzisiaj, po roku, widać, jak bardzo brakuje w kolacji PSL-u, które tonowało - wtedy tonowaliśmy liberalne zapędy Platformy (Obywatelskiej - PAP), dzisiaj nie ma kto tonować często takich bardzo agresywnych zapędów PiS-u. Brakuje takiej partii, która może nie ma takich fajerwerków w sobie, ale jest racjonalna, zdroworozsądkowa" - podsumował Kosiniak-Kamysz. Podczas niedzielnego Wojewódzkiego Zjazdu Delegatów PSL Województwa Śląskiego w Katowicach na koleją kadencję wybrano lidera tego regionu, którym pozostał wicemarszałek woj. śląskiego Stanisław Dąbrowa. Sprawa umowy CETA Wynegocjowane w 2014 r. Całościowe Gospodarcze i Handlowe Porozumienie UE-<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanada" target="_blank">Kanada</a> (CETA) proponuje zniesienie niemal wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu usługami między Unią Europejską a Kanadą. Porozumienie ma być zawarte w październiku podczas szczytu UE-Kanada. Przeciwny CETA jest rząd Walonii, czyli francuskojęzycznego regionu Belgii. Zdaniem urzędników unijnych sprzeciw Belgów dyktowany jest względami politycznymi. Premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-beata-szydlo,gsbi,19" title="Beata Szydło" target="_blank">Beata Szydło</a> powiedziała w piątek po zakończeniu unijnego szczytu, że "po głębokiej analizie i dyskusjach" rząd uznał, że "nie ma w tej chwili zagrożeń, które powodowałyby, aby nie wyrazić zgody na podpisanie tej umowy". Zaznaczyła, że ratyfikacja umowy wymaga zgody parlamentów narodowych, w Polsce - zgody 2/3 Sejmu. "To gwarancje, które w pełni zabezpieczają interes polskiego państwa" - podkreśliła. Protesty przeciw umowie CETA odbyły się m.in. w sobotę w Warszawie. CETA. Kto zyska? Kto straci? - zobacz debatę Interii i Uniwersytetu Jagiellońskiego (od 14:50):