Wiceminister mówi, że Polska chce niezależności przy podejmowaniu decyzji: o ochronie pracy, zdrowia i określaniu standardów żywności, która do nas trafi. Jak powiedział reporterowi RMF FM Konrad Szymański, takie gwarancje w umowie CETA są, dlatego Polska jest zwolennikiem współpracy politycznej i gospodarczej z Kanadą. Słowa ministra trudno jednak uznać za oficjalne stanowisko rządu, bo rzecznik Rafał Bochenek unikał jednoznacznej deklaracji i stwierdził, że ostateczna decyzja nie należy do rządu. "Wszystko zależy od decyzji parlamentu" - powiedział. Od parlamentu zależy ratyfikacja umowy, ale żeby do niej doszło, potrzebna jest jednomyślna zgoda państw UE na przyjęcie umowy, w tym decyzja premier - przyznał to poseł PiS Wojciech Skurkiewicz: "Jestem przekonany, że pani premier Beata Szydło w najbliższych dniach to stanowisko rządu przedstawi nam wszystkim. Takie są oczekiwania społeczne i takie są również oczekiwania parlamentarzystów - ze strony PiS, jak i innych formacji". Jak komentuje reporter RMF FM, rząd czeka na parlament, a parlament na rząd. Być może dlatego, że umowa CETA budzi wiele kontrowersji, więc w tym wypadku bezpieczniej jest być za, a nawet przeciw. Wynegocjowane w 2014 r. Całościowe Gospodarcze i Handlowe Porozumienie UE-Kanada (CETA) proponuje zniesienie niemal wszystkich ceł i barier pozataryfowych oraz liberalizację handlu usługami między Unią Europejską a Kanadą. Porozumienie ma być zawarte pod koniec tego miesiąca podczas szczytu UE-Kanada. Patryk Michalski Zobacz również nasz raport specjalny: INTERIA prześwietla CETA