Artykuł prezentujący linię redakcyjną "The Sun" został opublikowany na pierwszej stronie wtorkowego wydania. Jego tytuł - "BeLEAVE in Britain" - jest grą słów opartą na "Believe in Britain" (Uwierz w Wielką Brytanię) i "leave" (opuścić, wyjść). "W 43-letniej historii brytyjskiego członkostwa <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-unia-europejska,gsbi,46" title="Unia Europejska" target="_blank">Unia Europejska</a> udowodniła, że jest coraz bardziej chciwa, marnująca zasoby, zastraszająca i niebywale niekompetentna w sytuacjach kryzysowych. W przyszły czwartek (23 czerwca odbędzie się referendum w sprawie dalszego członkostwa W. Brytanii w UE - PAP) możemy naprawić ten ogromny i historyczny błąd przy urnach wyborczych" - zaapelowali dziennikarze tabloidu. Wielka Brytania - jak podkreślili - może być poza Wspólnotą "bogatsza, bezpieczniejsza i wreszcie wolna, zdolna samodzielnie decydować o swojej przyszłości, tak jak Stany Zjednoczone, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanada" target="_blank">Kanada</a>, Australia, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nowa-zelandia,gsbi,4263" title="Nowa Zelandia" target="_blank">Nowa Zelandia</a> i wiele innych wspaniałych demokracji, i tak jak my, jako pierwsi, robiliśmy to przed wiekami". Gazeta oceniła jednocześnie, że przyszłość kraju w UE "wygląda słabo", bo w ciągu "kilku krótkich lat będziemy pochłonięci przez bezwzględnie ekspansywne państwo federalne pod niemiecką dominacją". "Pozostanie w UE będzie złe dla Wielkiej Brytanii ze względu na imigrację, rynek pracy, pensje i wpływ tego wszystkiego na nasz sposób życia. (...) Będziemy bezsilni, nie mogąc obniżyć masowej imigracji, która zaniża wynagrodzenia i stanowi katastrofalne obciążenie dla naszych szkół, szpitali, dróg i zasobów mieszkaniowych" - napisał "The Sun", wskazując na trudną sytuację gospodarczą w Grecji, Włoszech i Hiszpanii oraz ryzyko związane z możliwym rozszerzeniem Wspólnoty w przyszłości o Albanię, Czarnogórę, Macedonię, Serbię i Turcję. "Aroganccy eurofile" Tabloid skrytykował również kampanię za pozostaniem kraju w UE, pisząc, że składa się z "przedstawicieli korporacyjnego establishmentu, aroganckich eurofilów i zagranicznych banków, które próbują nas wystraszyć wizją życia poza Wspólnotą". "To paskudna, cyniczna, obraźliwa kampania, poniżej godności Wielkiej Brytanii" - oceniła gazeta. Dziennikarze odrzucili również ostrzeżenia ze strony m.in. Banku Anglii i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, dodając, że "ci sami politycy i ekonomiści przed laty publikowali katastroficzne prognozy dotyczące naszej przyszłości poza strefą euro". "Mówi nam się, że nie możemy być członkami wspólnego rynku bez zaakceptowania wszystkich zasad, w tym swobody przepływu osób. Skoro tak to opuśćmy go i wykorzystując naszą ogromną przewagę jako piąta największa gospodarka świata zbudujmy relacje handlowe z pozostałymi 85 proc. świata" - zaproponowała redakcja "The Sun", podkreślając, że po wyjściu z UE Wielka Brytania powinna "wybierać sobie najlepszych migrantów z całego świata". Najpopularniejszy dziennik "The Sun" wychodzi w nakładzie 1,8 miliona egzemplarzy i jest średnio czytany przez 4,5 miliona osób dziennie. Poparcie tabloidu może mieć znaczenie dla wyniku referendum i uchodzić za wyznacznik nastrojów społecznych. Od 1979 roku gazeta zawsze popierała opcję polityczną, która wygrywała wybory z wyjątkiem 2010 roku, kiedy Partia Konserwatywna była zmuszona wejść w koalicję z Liberalnymi Demokratami. Eksperci podkreślają jednak, że w większości przypadków - poza wyborami parlamentarnymi w 1992 roku - opinia gazety podążała za preferencjami czytelników, a nie odwrotnie - co sugeruje, że uzyskanie oficjalnego poparcia ze strony tabloidu nie musi przysparzać nowych głosów. Opublikowane w poniedziałek sondaże wskazują na utrzymującą się przewagę zwolenników opuszczenia UE nad tymi, którzy chcą pozostania W Brytanii w Unii. Z Londynu Jakub Krupa