Brytyjski minister oskarża Rosję o ingerencję w brexit
Szef brytyjskiego MSZ Boris Johnson zarzucił Rosji ingerencję w procesy polityczne mające na celu przygotowanie Wielkiej Brytanii do wyjścia z Unii Europejskiej. Mimo to zapewnił, że Londyn jest gotowy do współpracy z Rosją. Boris Johonson mówił o tym na konferencji prasowej w Moskwie.
Boris Johnson oskarżył Rosję o ingerowanie w referendum dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Podkreślił również, że podobne działania rosyjskie służby podejmowały we Francji, Niemczech, Stanach Zjednoczonych i innych państwach zachodnich.
W odpowiedzi usłyszał od szefa rosyjskiej dyplomacji, że są to "gołosłowne oskarżenia, nie poparte dowodami".
"Trudno jest mówić o tym bez faktów i sądzę, że wymyśliliście sobie to wszystko w waszej zachodniej drużynie i jesteście zakładnikami tego tematu, i trudno wam teraz zejść z tego płotu, na który weszliście" - oświadczył Ławrow.
Odnosząc się do słów rosyjskiego dyplomaty, Boris Johnson powtórzył oskarżenia pod adresem Moskwy o ingerowanie w procesy polityczne innych państw i przypomniał o rosyjskiej aneksji Krymu.
Porównał też stosunki rosyjsko-brytyjskie do tych z okresu, gdy kontaktowali się ze sobą Winston Churchill i Józef Stalin. Dodał przy tym, że zarówno wtedy, jak i teraz Londyn oraz Moskwa mogą ze sobą współpracować w ważnych kwestiach, głównie związanych z globalnym bezpieczeństwem.
W Stanach Zjednoczonych trwa śledztwo w sprawie ingerowania Rosji w prezydencką kampanie wyborczą. Hiszpańska prasa zarzuciła Moskwie podsycanie nastrojów separatystycznych w Katalonii. Podobne zarzuty postawili Rosji funkcjonariusze służb specjalnych i publicyści z Niemiec i Francji.
W ubiegłym roku Parlament Europejski przyjął projekt rezolucji, przygotowanej przez polską eurodeputowaną Annę Fotygę, dotyczący przeciwdziałania rosyjskiej propagandzie.
W październiku Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wydaliły z Polski rosyjskiego naukowca Dmitrija K., którego oskarżyła o szkalowanie dobrego imienia Polski, inicjowanie elementów wojny hybrydowej i utrzymywanie kontaktów z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa.