Nowa szefowa brytyjskiego rządu Theresa May poinformowała o tym we wtorkowy wieczór w rozmowie telefonicznej przewodniczącego Rady Europejskiej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-tusk,gsbi,2" title="Donalda Tuska" target="_blank">Donalda Tuska</a>. Negocjacje z UE priorytetem rządu "Pani premier zasugerowała, że Wielka Brytania powinna zrezygnować z rotacyjnego przewodnictwa, przypadającego na drugą połowę 2017 roku, zaznaczając, że priorytetem dla rządu będą negocjacje związane z opuszczeniem Unii Europejskiej" - podało biuro prasowe Theresy May. Donald Tusk miał przyjąć decyzję szefowej brytyjskiego rządu ze zrozumieniem. Przewodnictwo Unii Europejskiej obejmuje co sześć miesięcy każdy z jej członków. Przedstawiciele państw członkowskich mają ustalić jeszcze w środę, kto zastąpi Wielką Brytanię. Do 31 grudnia br. UE przewodniczy Słowenia, następnie przejmie je Malta. Wielka Brytania miała objąć przewodnictwo 1 lipca 2017 roku. Utrzymanie silnej współpracy May zapewniła Tuska, że jej rządowi zależy na tym, aby negocjacje z UE miały charakter pragmatyczny i konstruktywny, ale potrzebuje czasu, żeby przygotować się do rozmów. Tusk zaznaczył, że pomoże w tym, aby proces wyjścia Wielkiej Brytanii z UE przebiegł bez zakłóceń. "Obie strony zapewniły się o potrzebie utrzymania silnych więzi, a także wyraziły nadzieję szybkiego spotkania w Brukseli lub Londynie" - dodaje rzecznik brytyjskiej premier.