"Wielokrotnie wypowiadałem się w tej sprawie. Uważałem, że pani prezydent powinna stanąć przed komisją i jasno tłumaczyć, jak wyglądała sprawa reprywatyzacji" - powiedział w czwartek w radiowej Trójce Trzaskowski, pytany czy Gronkiewicz-Waltz powinna stanąć przed komisją, czy też nie. Jak mówił, prezydent Warszawy tego nie zrobiła, "bo uważa - i są ku temu podstawy - że ta komisja jest nielegalna". "Myśmy jasno powiedzieli: pomóżmy wszystkim, którzy zostali poszkodowani w wyniku afery reprywatyzacyjnej, przyjmijmy ustawę, która pomoże wszystkim, a co najważniejsze - przyjmijmy ustawę reprywatyzacyjną, bo ktokolwiek będzie prezydentem Warszawy, będzie musiał sobie radzić z tym problemem. Bez ustawy reprywatyzacyjnej nie będziemy w stanie tego problemu rozwiązać" - dodał. Stwierdził, że "jest do pytanie do PiS, kiedy ta ustawa będzie". Pytany o środową wypowiedź Gronkiewicz-Waltz, że oczekuje doprowadzenia siłą na posiedzenie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, Trzaskowski powiedział, że "wolałby, żeby problem był rozwiązany". "Niestety, ta komisja reprywatyzacyjna to jest tylko pewien spektakl polityczny" - ocenił. Katarzyna Lechowicz-Dyl