Andrzej Waltz zeznawał przed komisją reprywatyzacyjną
"Wszyscy jesteśmy ofiarami braku ustawy reprywatyzacyjnej" - zeznawał przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji Andrzej Waltz, mąż prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Waltz składał wyjaśnienia ponad cztery godziny.
"Jestem jednym ze spadkobierców po pani Halinie Kępskiej, która była moją ciotką" - powiedział Waltz.
"Kiedy w 2003 r. wydano decyzję w sprawie Noakowskiego 16, prezydentem Warszawy był Lech Kaczyński" - podkreślił mąż prezydent Warszawy. "W październiku 2006 r. mój związek ze sprawą kamienicy został zakończony" - powiedział Waltz.
Pytany przez przewodniczącego komisji Patryka Jakiego o relację z Romanem Kępskim odpowiedział, że nie były to relacje ścisłe. "Spotykaliśmy się jedynie na święta" - zeznał świadek. Dodał także, że nigdy nie rozmawiał z Kępskim na temat problemów z kamienicą przy ulicy Noakowskiego i nie zaglądał do hipoteki.
Waltz zeznał, że był przesłuchiwany przez milicję w latach 70., bo Roman Kępski prowadził tzw. inicjatywę prywatną. Według Waltza "była jakaś sprawa, a przesłuchujący usiłowali wydobyć, co wiem o sprawach, o których nie miałem pojęcia". Nie pamiętał, jakich odpowiedzi udzielał. Zapewnił zarazem, że w tym przesłuchaniu nie pojawiła się kwestia pozyskiwania nieruchomości przez Kępskiego.