Reklama

Szturm na siedzibę władz w Charkowie

Przez kilka godzin co najmniej 200 zamaskowanych mężczyzn skandowało pod budynkiem lokalnej administracji w Charkowie. Przed wtargnięciem do ratusza powstrzymywali ich funkcjonariusze.

Przez kilka godzin co najmniej 200 zamaskowanych mężczyzn skandowało pod budynkiem lokalnej administracji w Charkowie. Przed wtargnięciem do ratusza powstrzymywali ich funkcjonariusze.

Doszło do szarpaniny, a protestujący użyli gazu łzawiącego. Odpowiedzialni za to mają być członkowie skrajnie prawicowej grupy "Azow".

Dzień wcześniej aktywiści szturmowali dom Michaiła Dobkina, byłego gubernatora obwodu charkowskiego. Zakamuflowani demonstranci skandowali i rzucali bomby dymne. Domagali się w ten sposób spotkania z byłym gubernatorem.

W marcu 2014 roku prorosyjscy separatyści wtargnęli do budynku lokalnej administracji w Charkowie i przejęli nad nim kontrolę. Ogłosili wtedy powstanie "Charkowskiej Republiki Ludowej". Chwilę później budynek został jednak odzyskany przez ukraińskie służby specjalne.

Reklama


Agencja TVN/-x-news

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy