Reklama

Rosja wysyła poborowych na ukraińską granicę

Rosyjska armia wysyła młodych żołnierzy na ukraińskie pogranicze. Według dziennika „Kommiersant”, część poborowych została zmuszana do podpisania zawodowego kontraktu i przerzucona do obwodu rostowskiego, na rosyjsko-ukraińskie pogranicze.

Gazeta dowiedziała się o tym od obrońców praw człowieka, którzy mają kontakt z poborowymi. Część młodych żołnierzy poskarżyła się organizacji "Żołnierskie Matki", a ta z kolei poprosiła o wyjaśnienia Ministerstwo Obrony.

Przedstawiciel resortu w rozmowie z dziennikiem "Kommiersant" stwierdził, że na razie nie dostał żadnego pisma od obrońców praw człowieka. Podkreślił przy tym, że "przerzut sił i środków odbywa się zgodnie z planami bojowego przygotowania", których jednak ujawnić nie może.

Sprawą zajęła się także Rzecznik Praw Człowieka Ełła Panfiłowa, ale na razie i ona nie dysponuje szerszą wiedzą na ten temat.

"Kommiersant" zauważa, że obrońcy praw człowieka obawiają się powtórzenia sytuacji z sierpnia ubiegłego roku, gdy w niewyjaśnionych okolicznościach, w obwodzie rostowskim zginęło kilku żołnierzy oddelegowanych na tamtejsze poligony z Czeczenii. Jak przekonują obrońcy praw człowieka, żołnierze zginęli w walkach na terytorium separatystycznych regionów Ukrainy.

Reklama

Informacyjna Agencja Radiowa
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Ukraina

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy