Loty patrolowe mają rozpocząć się 1 maja i będą częścią natowskiej strategii ochrony przestrzeni powietrznej krajów członkowskich leżących na wschodzie. Wzmożone kontrole mają związek z nieuznawaną przez wspólnotę międzynarodową aneksją Krymu do Federacji Rosyjskiej. Duński minister podkreślał, że ma to być sygnał szczególnie dla krajów bałtyckich, że kraje Sojuszu stoją ramię w ramię, ale też dla Rosji, by traktowała postawę NATO poważnie.Litwa, Łotwa i Estonia przystąpiły do Sojuszu Północnoatlantyckiego w 2004 roku. Wczoraj prezydent USA <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-barack-obama,gsbi,1011" title="Barack Obama" target="_blank">Barack Obama</a> mówił, że Sojusz musi, w związku z ostatnimi krokami Rosji, zwiększyć swoją obecność w Europie Wschodniej.