Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski potwierdził, że wśród zabitych są Polacy. - Te informacje, które przekazywali przedstawiciele tunezyjskich władz na temat Polaków, są prawdziwe - powiedział. Nie chciał jednak podać dokładnej liczby, ponieważ - po ustaleniu tożsamości ofiar - w pierwszej kolejności będą zawiadamiane rodziny zmarłych. Przypominając, że to na MSZ spoczywa odpowiedzialność za opiekę nad polskimi obywatelami za granicą, podkreślił, że zostały zaplanowane konkretne działania. Polska wysyła do Tunezji specjalny zespół W ciągu kilku godzin wyjedzie z Warszawy specjalny zespół, który ma pomóc polskim obywatelom. W zespole znajdzie się m.in. 4 psychologów, 2 lekarzy i 5 pracowników polskiej służby konsularnej . - Ten wyjazd nastąpi dzisiaj wieczorem transportem wojskowym. Intensywnie pracujemy nad jego organizacją- mówił Wojciechowski. - Zespół zajmie się tymi, którzy już są bezpieczni, wyszli cało z tej sytuacji - to grupa około 20 osób. Będziemy udzielać im pomocy psychologicznej, ponieważ mogą być w szoku - mówił rzecznik MSZ. - Chcemy także pomóc rannym, ocenić ich stan zdrowia oraz to, czy rokują na powrót do kraju w najbliższych dniach - tłumaczył. Polacy wśród zabitych i rannych - W tej chwili mamy informację o 11 rannych polskich obywatelach. Wszystkie te osoby przebywają w szpitalach. Trzy osoby przeszły operację. Pozostałe osoby mają rany postrzałowe, ortopedyczne, są w dobrym stanie - poinformował rzecznik MSZ. Jak podkreślił, lekarze, którzy pojadą z zespołem, sprawdzą, czy te osoby nadają się do transportu do kraju. - 20 osób mamy zidentyfikowanych. To są osoby, które wyszły z ataku bez szwanku. Mamy ich nazwiska. Te osoby są policzone - mówił Wojciechowski. Ostrzeżenia MSZ nadal aktualne Przypomniał, że ostrzeżenia MSZ są nadal aktualne. - Prosimy turystów o to, by przed udaniem się w podróż, sprawdzali, jaki stan bezpieczeństwa panuje w kraju, do którego się udają. Apelujemy do Polaków, by nie lekceważyli tego, co staramy się w takich komunikatach przekazać - mówił. Przypomnijmy: Zaatakowane zostało Muzeum Bardo. Po strzelaninie ewakuowano parlament, który przylega do budynku muzeum. W ataku zginęły co najmniej 22 osoby. Wśród ofiar śmiertelnych zamachu na muzeum w Tunisie są Polacy, Włosi, Niemcy i Hiszpanie.