Wiceprezes biura podróży Itaka Piotr Henicz potwierdził w rozmowie z PAP, że w muzeum Bardo w Tunisie, na które w środę dokonano zamachu terrorystycznego, przebywali turyści, którzy podróżowali z Itaką. Dodał, że obecnie 182 turystów przebywa na zorganizowanych przez Itakę tygodniowych i dwutygodniowych wycieczkach bądź na wycieczkach objazdowych na terenie Tunezji. Podkreślił, że w czwartek wysłany zostanie po nich samolot, którym wrócą do Polski. Henicz poinformował również, że Itaka do odwołania zawiesiła sprzedaż wylotów do Tunezji, a ci, którzy już wykupili wycieczki, otrzymują propozycję alternatywnych wyjazdów. Na podobny krok zdecydowało się Sun&Fun. Jak powiedział PAP prezes tego biura podróży Samir Hamouda, na zorganizowanych przez nie wycieczkach w Tunezji przebywają obecnie 62 osoby. Także je w czwartek ma zabrać wysłany z Polski samolot. Hamouda dodał, że Sun&Fun, przynajmniej na kilka tygodni, zawiesiło wyloty do Tunezji i sprzedaż wycieczek do tego kraju. Z kolei Rainbow Tours - inne duże biuro podróży - obecnie nie ma turystów w Tunezji. Jak powiedział PAP rzecznik biura Radomir Świderski, pierwsze wyjazdy do tego kraju zaplanowane są na koniec kwietnia. "Na razie nie zawieszamy tych wyjazdów, ale będziemy na bieżąco obserwować sytuację" - dodał. Również biuro podróży TUI poinformowało w komunikacie, że w Tunezji nie ma ich klientów; natomiast osoby, które już wykupiły wyjazdy na sezon letni, mogą je zamienić na inne. Dziewiętnaście osób, w tym 17 turystów, zginęło w środę w ataku terrorystów w muzeum w Tunisie - poinformował w środę premier Tunezji. Media mówią o 22 ofiarach. Jak podał tunezyjski premier, wśród zabitych są turyści polscy, włoscy, niemieccy i hiszpańscy. Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski potwierdził, że wśród ofiar środowego zamachu w Tunisie na pewno są Polacy. 11 osób z Polski zostało rannych. Narodowe Muzeum Bardo w Tunisie to żelazny punkt wycieczek do Tunisu. Słynie m.in. z rzymskich mozaik. Wśród turystów zwiedzających w środę to muzeum była duża grupa Polaków - 36 osób.