Ferenc nie chciał szerzej komentować swojej decyzji. "Chcę z wami nadal współpracować" - powiedział tylko dziennikarzom. Swoją decyzję ogłosił na konferencji prasowej, która poświęcona była - za wysokim zdaniem prezydenta Rzeszowa - cenom energii. Już wcześniej poparcie dla Ferenca zadeklarowały m.in. <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a>, Nowoczesna, PSL oraz SLD. W nadchodzących wyborach na prezydenta Rzeszowa kontrkandydatem Ferenca będzie popierany przez Zjednoczoną Prawicę poseł PiS Wojciech Buczak. Ferenc urodził się w 1940 r. w Rzeszowie. Jest ekonomistą. Pracę zaczynał w 1956 r. jako robotnik w rzeszowskiej WSK. Potem był m.in. zastępcą dyrektora firmy transportowej, dyrektorem Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych, wreszcie prezesem największej w mieście spółdzielni mieszkaniowej. Ma bogatą przeszłość polityczną. Od połowy lat 60. XX wieku do rozwiązania był członkiem PZPR. Później wstąpił do Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej, a następnie do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W latach 1994-2001 sprawował mandat radnego Rzeszowa. Dwukrotnie bezskutecznie zabiegał o miejsce w Senacie - w 1997 r. z listy SLD i w 2011 r. startując z własnego komitetu wyborczego, choć był wówczas popierany przez SLD i Polskie Stronnictwo Ludowe. Natomiast z powodzeniem rozstrzygnął elekcję do Sejmu w 2001 r.; o mandat poselski ubiegał się wtedy z listy SLD-UP. Posłem był niewiele ponad rok. Ferenc znany jest ze swojego ciętego języka oraz silnej ręki. W stolicy Podkarpacia za jego rządów wykonano wiele inwestycji, przede wszystkim infrastrukturalnych, powstał m.in. nowy most na Wisłoku, wyremontowano wiele dróg oraz skrzyżowań w mieście. W sumie do tej pory gmina zrealizowała łącznie 360 projektów współfinansowanych z UE. Łączna wartość tych projektów wynosi ponad 3,11 mld zł, z czego kwota dofinansowania ze środków UE stanowi ponad 2,21 mld zł.