Podczas konferencji prasowej na Placu Defilad Jaki mówił, że zaczynał swoją kampanię w momencie, gdy nikt nie wierzył, że ma jakiekolwiek szanse. "Dziś jesteśmy coraz bliżej. Warszawiacy - teraz albo nigdy. Warszawa może być uczciwa, dlatego bardzo serdecznie proszę idźmy wszyscy głosować i pogońmy ten skorumpowany układ" - powiedział kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy. "Właśnie dlatego zaczyna się dzisiaj akcja 36 impulsów w 36 godzin, najdłuższa akcja w historii finiszów kampanii wyborczych w Polsce. Będziemy cały czas z państwem w różnych miejscach Warszawy" - zapowiedział Jaki. Nawiązując do miejsca konferencji Jaki powiedział, że "tutaj ma powstać pierwszy impuls Warszawy". "Na Placu Defilad, który jest symbolem nieudolności PO. To jest reprezentacyjne miejsce Warszawy" - mówił kandydat ZP. Dodał, że rządzący dotychczas miastem zamiast tworzyć w tym miejscu "prawdziwą Europę", "oddawali tutaj nieruchomości złodziejom". "Platforma oddawała tutaj nieruchomości różnym grupom przestępczym. Właśnie dlatego potrzebna jest zmiana" - powiedział Jaki. Dodał, że miejsce to potrzebuje nowej wizji. "Szanując wszystko to, co było dobre w Warszawie, chcemy nowych impulsów, takich właśnie impulsów jak nowy Plac Defilad" - oświadczył. Jaki chciałby, aby ten plac był "tym, co jest najpiękniejsze w Warszawie; syntezą tradycji, historii i nowoczesności". Zdaniem Jakiego, Plac Defilad można zagospodarować tak, by spełniał jednocześnie "funkcję parku, usługową i gastronomiczną", tak aby miejsce to "żyło przez cały dzień". Zapowiedział, że jeśli wygra wybory, ratusz rozpisze konkurs na zagospodarowanie tego terenu i dodał, że chciałby, aby zgłoszone projekty szły w zaproponowanym przez jego sztab kierunku. Kandydat na wiceprezydenta stolicy Piotr Guział poinformował, że uruchomiono stronę internetową nowyplacdefilad.pl. Pod tym adresem każdy będzie mógł zapoznać się z projektem Jakiego, a także dopisać swoje uwagi czy propozycje. "Mamy świadomość tego, że nie mamy monopolu na racje. Warszawiacy, warszawianki mają prawo do tego, żeby korygować prezydenta Warszawy, przestawiać swoje postulaty - podkreślił Guział. Jaki, dopytywany czy jego wizja zakłada zburzenie Pałacu Kultury i Nauki zapewnił, że PKiN "musi zostać". Kandydat Zjednoczonej Prawicy powiedział też, że drugim z trzydziestu sześciu "impulsów" jest rozwój terenów zielonych w stolicy. "Warszawa potrzebuje dużo nowych terenów zielonych, dlatego że władze PO doprowadziły do tego, że wycięto ileś set tysięcy drzew, a jednocześnie nie realizowały programu walki ze <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-smog,gsbi,1290" title="smogiem" target="_blank">smogiem</a>, co spowodowało, że Warszawa potrzebuje wiele nowej zieleni" - powiedział Jaki. Akcja "36 impulsów" zakończy się w piątek przed północą na Placu Zamkowym. --