Koalicja Obywatelska PO i Nowoczesnej w prowadzonej kampanii prezentuje bilbordy z wizerunkiem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i hasłem "PiS wziął miliony", które dopełniają różne podtytuły np.: "a wszystko drożeje", "i chce być bezkarny", "a tanich mieszkań nie ma". Na akcję PO i Nowoczesnej sztab PiS odpowiedział swoją akcją - bilbordy PiS przedstawiają twarz dziecka z napisem "PiS odebrał złodziejom miliony i dał je dzieciom". "Kampania PO ma charakter negatywny. Szkoda, że ta partia rozpoczęła kampanię samorządową, wchodząc na negatywną drogę prowadzenia kampanii; wolałbym, by przedstawiła swój program dla Warszawy. Tego ciągle brakuje. Obserwuję bardzo wnikliwie kampanię prowadzoną w Warszawie. Cieszy mnie to, że według badań opinii kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-patryk-jaki,gsbi,20" title="Patryk Jaki" target="_blank">Patryk Jaki</a> jest coraz bliższy pokonania <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-rafal-trzaskowski,gsbi,4" title="Rafała Trzaskowskiego" target="_blank">Rafała Trzaskowskiego</a>" - powiedział Karczewski. Dodał, że zamierza - jako szef komitetu poparcia Jakiego - aktywnie włączyć się w jego kampanię. Zastrzegł, że choć ma w planie wiele związanych z tym przedsięwzięć, to na razie nie może ich ujawnić. "Na pewno mogę powiedzieć tyle, że bardzo zależy nam na tym, żeby w Warszawie doszło do zmiany władzy, bo Warszawa jej potrzebuje. Patryk Jaki prowadzi świetną kampanię i będę go mocno wspierał" - podkreślił marszałek. Marszałek Senatu zapowiedział też, że weźmie udział w otwierającej kampanię konwencji wyborczej PiS, która odbędzie się w niedzielę w Warszawie, ale nie będzie zabierał głosu. Zgodnie z rozporządzeniem premiera Mateusza Morawieckiego, wybory samorządowe odbędą się 21 października; druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów i prezydentów miast - 4 listopada.