Wymowny gest Kamali Harris. Sztab ogłasza
Kamala Harris nie zwróci się do swoich zwolenników we wtorek wieczorem (czasu lokalnego) - przekazał urzędnik ze sztabu demokratki. Jak dodał, Harris ma wygłosić przemówienie w środę. Prawdopodobnie ma to związek z przewagą Donalda Trumpa, na którą wskazuje agencja Reutera.
Urzędnik ze sztabu Kamali Harris przekazał, że kandydatka Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich, nie wygłosi dzisiaj (we wtorek czasu lokalnego) przemówienia, a tym samym nie zwróci się do swoich zwolenników, którzy oddali na nią głosy.
Jak dodał, Harris zabierze głos w środę (czasu lokalnego). - Wiceprezydent Harris dzisiaj się nie wypowie, ale jutro, zwróci się nie tylko do zwolenników, ale do całego narodu amerykańskiego - mówił szef sztabu demokratki. Chociaż nie przekazano tego wprost, odwołane przemówienie przez Harris prawdopodobnie ma związek z przewagą Donalda Trumpa w wyborach.
Więcej informacji na temat wyborów w naszym raporcie specjalnym - WYBORY PREZYDENCKIE W USA 2024
Wybory USA 2024. Harris czy Trump? Trwa liczenie głosów
Kamala Harris zgromadziła do tej pory 187 głosów elektorskich - wynika z danych przekazywanych przez agencję Reutera.
Obecna wiceprezydent wygrała w stanie Nowy Jork (64,5 proc. do 35,5 proc. Donalda Trumpa), co dało jej 28 głosów elektorskich. Kolejne 19 Harris zapisała na swoje konto zwycięstwem w Illinois (58,6 proc. do 40 proc.).
Harris została "wybrana" także w stanie Massachusetts (60,3 proc. do 36,8 proc.), co dało jej 11 głosów elektorskich. Na konto demokratki Reuters zapisał także stan Maryland - 10 głosów elektorów. Tam Harris zdobyła 61,3 proc. poparcia.
Wybory prezydenckie w USA. Nie obyło się bez incydentu
Większe poparcie obecna wiceprezydent USA zdobyła także w stanach: Delaware (trzy głosy elektorskie), Vermont (również trzy głosy elektorskie) oraz Rhode Island (cztery głosy). Na konto Harris Reuters przypisuje także trzy głosy elektorskie Dystryktu Kolumbii. Szczegółowo napływające wyniki opisujemy w aktualizowanym na bieżąco artykule TUTAJ.
Podczas głosowania nie obeszło się bez incydentu. Waszyngtońska policja zatrzymała we wtorek ok. godz. 19:00 czasu polskiego mężczyznę, który próbował wejść do budynku Kapitolu z palnikiem i pistoletem sygnałowym. W związku z działaniami policji, wstęp do budynku dla wycieczek został wstrzymany do końca dnia.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!