Wpis Donalda Trumpa Juniora pojawił się na platformie Instagram w nocy z niedzieli na poniedziałek, kilka godzin po tym, jak Joe Biden ogłosił swoją decyzję o wycofaniu się z wyścigu prezydenckiego. Cały wpis to kpiąca ilustracja obecnej sytuacji politycznej i przyszłych relacji z Ukrainą. Wybory w USA 2024. Syn Trumpa kpi z Zełenskiego Syn kandydata Partii Republikańskiej opublikował zdjęcie, na którym widać fałszywy zrzut ekranu telefonu Joe Bidena. Wynika z niego, że prezydent Stanów Zjednoczonych otrzymywał wiadomości od Wołodymyra Zełenskiego, wyraźnie przerażonego zaistniałą sytuacją. "Moje pieniądze wciąż napływają, prawda? Boję się. Proszę, odpowiedz!" - "pisze" prezydent Ukrainy. Jednocześnie na ekranie widoczne są 52 nieodebrane połączenia od Zełenskiego. "Lol i prawdopodobnie prawdziwe" - czytamy w komentarzu dołączonym przez Donalda Trumpa Jr. Donald Trump Junior krytycznie o Ukrainie. "Ukraina przegrała tę wojnę" Poniedziałkowy wpis nie jest pierwszym przypadkiem, w którym syn byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych krytycznie odnosi się do władz w Kijowie. W listopadzie 2022 roku Donald Trump Jr. wzywał do zaprzestania pomocy wojskowej i finansowej dla Ukrainy. Komentarz był następstwem tragicznych wydarzeń, do których doszło w Przewodowie, gdy ukraińska rakieta spadła na terytorium Polski, zabijając dwie osoby. "Skoro to ukraiński pocisk trafił w naszego sojusznika z NATO, Polskę, czy możemy przynajmniej przestać teraz wydawać miliardy na ich broń?" - pisał. Kilka miesięcy później na platformie X polityk skomentował plotki dotyczące rzekomego wysłania amerykańskich żołnierzy na front w Ukrainie. "Koniec z wielkimi wojnami, koniec z finansowaniem kompleksu wojskowo-przemysłowego! Do was, idioci: Ukraina przegrała tę wojnę już dawno temu, po prostu utrzymujemy ich przy życiu za niekończące się pieniądze" - napisał. "Nie ma już poważnych ludzi, którzy wierzą, że Ukraina wygra tę wojnę lub że w ogóle ma szansę, chyba że, oczywiście, są na liście płac kompleksu wojskowo-przemysłowego. Wszyscy inni rozumieją, że to koniec, a wszystko, co robimy, kontynuując ten nonsens i finansując go w nieskończoność, to utrwalanie śmierci biednych ludzi wysyłanych na linię frontu jako mięso armatnie, aby utrzymać przepływ pieniędzy. Dość tego" - dodał. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!