Przedstawiciel Biura Dyrektora Wywiadu Narodowego (ODNI) przedstawił obawy związane z okresem przedwyborczym i po tuż po głosowaniu, które nastąpi na początku listopada. Ma to się dziać "zwłaszcza za pośrednictwem wpisów w mediach społecznościowych". Cytowany przez Reutersa oficjel dodał na briefingu dla amerykańskich dziennikarzy, że zagraniczne podmioty, przede wszystkim Rosja, Iran i Chiny, "pozostają skupione na podsycaniu dzielących narracji, by dalej dzielić Amerykanów i podważyć ich wiarę w demokratyczny system USA". Ostrzegł też, że mogą w tym celu posłużyć się "fizycznymi groźbami" lub przemocą. Co po wyborach w USA? Amerykański wywiad ostrzega Przedstawiciel wywiadu doprecyzował, że spodziewają się większego nasilenia negatywnych działań Rosji, jeśli Harris wygra wybory. W swoim ostatnim raporcie na temat obcej ingerencji w wybory ODNI wskazało także, że z kolei działania Iranu mają na celu pomoc kandydatce demokratów, zaś Chiny skupiają się na podsycaniu podziałów i wyborach do Kongresu. Służby ostrzegają także, że wysiłki obcych wywiadów nie zakończą się na dniu wyborczym, lecz będą skupiać się na podsycaniu kontrowersji wyborczych czy narracji o fałszerstwach. Oficjel stwierdził, że wrogie USA państwa są tym razem "lepiej przygotowane, by wykorzystywać okazje w okresie po dniu wyborów, po części z powodu wniosków wyciągniętych z wyborów 2020 roku". Amerykański wywiad o działaniach Rosji. Wskazał przykłady Przedstawiciel ODNI stwierdził też, że przykładem działalności rosyjskich służb, których starania są najbardziej intensywne i najbardziej zaawansowane technologicznie, jest rozpowszechnianie fikcyjnych oskarżeń pod adresem kandydata demokratów na wiceprezydenta Tima Walza o molestowanie byłej uczennicy. W poniedziałek portal Wired podał, że za akcją stoi jednostka związana z rosyjskim wywiadem, która wcześniej była odpowiedzialna za stworzenie fałszywych doniesień, w tym materiału wideo o tym, że Kamala Harris potrąciła samochodem 13-latkę i zbiegła z miejsca wypadku. Najnowsze sondażowe wyniki Ipsosa dla Reutersa wskazują, że Kamala Harris utrzymuje przewagę nad Donaldem Trumpem. Reprezentantka demokratów może liczyć na głosy 46 proc. wyborców, zaś przedstawiciel republikanów na 43 proc. Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada. Źródło: Reuters ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!