Barron Trump jest najmłodszym z piątki dzieci Donalda Trumpa. Przez lata był chroniony przez rodziców przed mediami, jednak teraz na dobre zaczął wchodzić w polityczny świat, idąc śladami swojego ojca. Tegoroczne wybory prezydenckie w USA były pierwszymi, w których 18-letni Barron mógł głosować. "Głosował po raz pierwszy - na swojego tatę!" - napisała w mediach społecznościowych jego matka Melania Trump. Do wpisu dołączyła zdjęcia swojego "oczka w głowie", stojącego przy urnie wyborczej. Wybory w USA 2024. Jak Barron pomagał w kampanii Donalda Trumpa? Przez lata Barron w przeciwieństwie do swojego starszego rodzeństwa nie wypowiadał się publicznie na tematy polityczne. Jednak druga kampania prezydencka jego ojca wszystko zmieniła. Zagraniczne media nazywały nawet nastolatka "nieoficjalnym doradcą" Donalda Trumpa. Według źródła ABC News najmłodszy syn prezydenta USA miał wprowadzać go w świat mediów i internetu. Swoim działaniem i pomysłami pomagał ojcu zdobywać zwolenników wśród młodych obywateli Stanów Zjednoczonych. Podobno to Barron zasugerował Trumpowi, aby wystąpił w podcaście YouTubera i wrestlera Logana Paula - nagranie zdobyło miliony wyświetleń. Donald Trump nieraz chwalił swojego syna. Ostatnio powiedział, że ceni sobie jego rady. Kilka miesięcy temu wychwalał też jego doskonałe oceny, zainteresowanie polityką i mówił, że często pomaga mu podjąć dobre decyzje. Kariera Barrona Trumpa. 18-latek coraz bliżej polityki Nastolatka oficjalnie wybrano na jednego z delegatów na lipcową konwencję Partii Republikańskiej, w czasie której jego ojciec oficjalnie został kandydatem na prezydenta. Syn ostatecznie delegatem nie został. Rzeczniczka Melanii Trump przekazała, że to ze względu "na jego wcześniejsze zobowiązania". "Barron jest zaszczycony faktem, że został wybrany na delegata przez Partię Republikańską na Florydzie. Jednak ze względu na wcześniejsze zobowiązania, z żalem musi odmówić propozycji" - podano wówczas. Więcej informacji na temat wyborów w naszym raporcie specjalnym - WYBORY PREZYDENCKIE W USA 2024 Media donosiły, że decyzja była spowodowana naciskiem Melanii, która chciała trzymać syna, jak najdłużej, jak najdalej od polityki. Barron jest jej jedynym synem i "oczkiem w głowie". W ciągu poprzedniej kadencji Trumpa, Melania rzadko pozwalała mu na udział w państwowych uroczystościach. Kontrolowała także jego przyszłość i dbała, aby syn koncentrował się na nauce. Barron Trump niedawno ukończył prywatne liceum w Palm Beach, a obecnie studiuje biznes na Uniwersytecie Nowojorskim. Źródło: ABC, Interia ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!