W niedzielę Joe Biden zrezygnował z wyścigu o Biały Dom oraz wyraził swoje "pełne poparcie i akceptację dla nominacji Kamali Harris na kandydatkę Partii Demokratycznej". Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, odnosząc się do słów Bidena stwierdziła, że "zrobi wszystko co w jej mocy". Harris zadeklarowała, że będzie się ubiegać o nominację demokratów w zbliżających się wyborach prezydenckich. Jednak Harris już może mieć konkurentkę. Dziennikarz "The New York Times" Kenneth P. Vogel poinformował, że starająca się o nominację partii Marianne Williamson, "zamierza rozesłać petycję do delegatów, aby rozważyli jej nazwisko do nominacji". Aby wziąć udział w głosowaniu, Williamson potrzebuje ponad 300 podpisów. Oświadczenie opublikował Vogel oraz sama demokratka w swoich mediach społecznościowych. Wybory prezydenckie w USA 2024. Marianne Williamson wydała oświadczenie "Chciałbym poświęcić chwilę, aby wyrazić moją wdzięczność i szacunek dla prezydenta Bidena. Podjął on niezwykle trudną decyzję, ale zrobił to, co najlepsze dla jego partii i kraju. Najwyraźniej w głębi serca podziela cel wielu milionów Amerykanów, którzy chcą, aby demokraci pokonali Donalda Trumpa w listopadzie" - zaczęła swoje oświadczenie Marianne Williamson. Jak podkreśliła, nominacja nowego kandydata demokratów "musi być otwarta na prawdziwie demokratyczny proces podczas otwartej konwencji". "Nikt nie powinien być po prostu namaszczony na stanowisko kandydata; wszyscy kandydaci muszą zostać wysłuchani, a ich programy zbadane" - dodała polityk, zaznaczając przy tym, że podstawową zasadą partii jest demokracja, której nie można uratować, jeśli sami jej nie będziemy praktykować. "Z niecierpliwością czekam na przekazanie mojego przesłania Amerykanom i przekonanie delegatów demokratów, że jestem najlepszym kandydatem, który poprowadzi nas do zwycięstwa w listopadzie" - oświadczyła Williamson. Dodała też, że demokraci muszą "przełamać schemat", co zrobił już Donald Trump. W jej ocenie 45. prezydent USA "wprowadził erę teatru politycznego, któremu nie może skutecznie przeciwstawić się polityk status quo, bez względu na to, jak dobry by nie był, ponieważ żyjemy w innym momencie". Wybory prezydenckie w USA 2024. Williamson: Nie ugniemy się przed rojalistami W dalszej części oświadczenia Marianne Williamson zapewniła, że jako Partia Demokratyczna zainspirują Amerykanów "przekonującą wizją poprawy ich warunków materialnych". "Proponowane przeze mnie rozwiązania polityczne demontują matrycę korporacyjnej tyranii, która obecnie ogranicza możliwości ekonomiczne większości Amerykanów. Partia Demokratyczna musi powrócić do naszej najważniejszej pierwszej zasady: jednoznacznego poparcia dla ludzi pracy w Stanach Zjednoczonych" - podkreśliła możliwa konkurentka Kamali Harris w wyborach prezydenckich. W swoim wpisie Williamson dodała też - co nie znalazło się w upublicznionym przez dziennikarza oświadczeniu - że "nie ugną się przed ekonomicznymi rojalistami, którzy rozerwali amerykańską sieć bezpieczeństwa socjalnego i spowodowali cierpienie tak wielu ludzi". Polityk uważa, że dzięki jej przesłaniu demokraci zwyciężą. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!