Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Hakerzy wzięli na celownik telefon Trumpa? Doniesienia mediów

Hakerzy z Chin mogli przeprowadzić udany atak na telefon Donalda Trumpa czy J.D. Vance'a. Niewykluczone, że udało się im pozyskać dane - donoszą amerykańskie media. Służby badają obecnie sprawę i ustalają, czy próba infiltracji się powiodła, a jeśli tak, to jakie dane wyciekły. Celem ataku miały być też numery innych ważnych polityków czy pracowników sztabu Kamali Harris.

Były prezydent USA i kandydat republikanów na to stanowisko Donald Trump
Były prezydent USA i kandydat republikanów na to stanowisko Donald Trump/Anna Moneymaker/GETTY IMAGES NORTH AMERICA/AFP

O rzekomej akcji hakerów z Chin donosi w piątek "New York Times". Jak wynika z ustaleń gazety, sztab wyborczy Donalda Trumpa o próbie ataku hakerskiego i możliwym wycieku danych z telefonu kandydata na prezydenta USA powiadomiony został w bieżącym tygodniu.

Celem ataku miał być telefon nie tylko Donalda Trumpa, ale i kandydata republikanów na stanowisko wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych - J.D. Vance'a, a także numery telefonów wielu innych osób z rządu, a także spoza gabinetu. Infiltracji próbowano dokonać poprzez system Verizon.

Amerykański dziennik ocenia, że dane dostępne na telefonach polityków walczących na ostatniej prostej kampanii wyborczej dla obcej agencji wywiadowczej byłyby jak "kopalnia złota".

Wybory prezydenckie USA. Media o możliwym ataku hakerskim

"Do kogo dzwonili i wysyłali wiadomości, jak często komunikowali się z określonymi osobami, i jak długo z nimi rozmawiali, informacje takie mogą być bardzo cenne dla przeciwnika takiego jak Chiny" - ocenia "NYT".

Dziennik wskazuje, że służby badają obecnie okoliczności ataku i ustalają, czy był on skuteczny, a jeśli tak, to jakie dane zostały przejęte.

Amerykański tytuł, powołując się na anonimowe źródła dobrze zaznajomione ze sprawą, donosi, że celem ataku miały być także osoby z obozu demokratów, prominentni politycy Kapitolu, a prawdopodobnie także osoby pracujące przy kampanii wyborczej obecnej wiceprezydent USA Kamali Harris.

Tymczasem w USA Trump i Harris toczą zaciętą walkę na ostatniej prostej kampanii prezydenckiej. Wybory 5 listopada.

Źródło: "NYT"

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Biejat o zatrzymaniu Pawła Szopy: To jest dobra wiadomość/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także