Wybory 2020. Telewizja Polsat zwróciła się do TVP i TVN
Telewizja Polsat zwróciła się do Telewizji Polskiej oraz telewizji TVN z propozycją zorganizowania jeszcze przed pierwszą turą wyborów prezydenckich wspólnej debaty kandydatów.
Sygnał zostałby udostępniony wszystkim zainteresowanym nadawcom telewizyjnym. Debatę prowadziliby dziennikarze każdego z trzech nadawców.
Propozycję wystosował Prezes Zarządu Telewizji Polsat, Stanisław Janowski i przekazał ją Maciejowi Łopińskiemu, pełniącemu obowiązki Prezesa Zarządu TVP oraz Piotrowi Koryckiemu, Prezesowi Zarządu TVN.
17 maja kandydaci na prezydenta RP wzięli udział w debacie TVP. Kontrowersje wywołały pytania, na które odpowiadali kontrkonkurenci.
"Ten, kto układał te pytania, musiał mieć niezły odlot" - stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz.
"To pytanie to zagrywka dla osób mniej inteligentnych" - oświadczył Krzysztof Bosak.
"Jestem zażenowany, że ciągle na ten temat rozmawiamy" - powiedział Marek Jakubiak.
Kandydaci byli pytani o m.in. stanowisko w sprawie relokacji uchodźców, szczepionki na koronawirusa czy adopcję dzieci przez pary homoseksualne. Prowadzący chciał też wiedzieć, czy według kandydatów przygotowanie dzieci do pierwszych komunii powinno odbywać się w szkołach.
Kolejna debata miała odbyć się 19 czerwca. Stacja TVN przekazała jednak, że nie dojdzie ona do skutku.
"TVN w skierowanym do nas piśmie informuje o 'odwołaniu' a nie o przesunięciu debaty i usprawiedliwia to posiedzeniem Sejmu. Nie kupuję tego. Wiodący sondażowo kandydaci nie są posłami. Jeśli potwierdzili udział, to można robić. A ja i Władysław Kosiniak-Kamysz pogodzilibyśmy jedno i drugie" - stwierdził Bosak na Twitterze