Reklama

"Rzeczpospolita": Sędzia Joanna Lemańska wyłączy się z orzekania w sprawach protestów wyborczych

Prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego Joanna Lemańska zamierza wyłączyć się z orzekania w sprawach protestów wyborczych - dowiedziała się "Rzeczpospolita".


Protesty już zaczęły wpływać do SN - czytamy na rp.pl. Jak wynika z ustawy, sąd ma na nie 21 dni po oficjalnym ogłoszeniu wyniku wyborów.

Skąd taka decyzja sędzi Lemańskiej? Jak donosiły media, zna się ona dobrze z prezydentem Andrzejem Dudą, ponieważ przez wiele lat pracowała z nim w Katedrze prawa administracyjnego na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jak przypomina "Rzeczpospolita", mieli spotykać się też prywatnie.

Reklama

Gazeta pisze też, że wprawdzie tego typu znajomość nie wymaga wyłączenia sędziego z prowadzenia sprawy, ale może on zawsze podjąć taką decyzję, aby uniknąć choćby przypuszczeń o bezstronność.

Przypomnijmy, że tylko do najbliższego czwartku można składać do Sądu Najwyższego protesty wyborcze przeciwko wyborowi prezydenta. Natomiast do 3 sierpnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu ma czas na podjęcie uchwały ws. ważności wyboru prezydenta. Jego zaprzysiężenie odbędzie się 6 sierpnia.

PKW podała oficjalne wyniki wyborów w poniedziałek na wieczornej konferencji prasowej. W wyborach prezydenta RP Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów, Rafał Trzaskowski - 48,97 proc. Frekwencja wyborcza w II turze głosowania wyniosła 68,18 proc.

Jak powiedział w rozmowie z PAP Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN, protest wyborczy osobiście można złożyć w siedzibie SN do czwartku 16 lipca do godz. 16, bo wówczas kończą się godziny urzędowania sądu. "Po godz. 16 protest można wysłać na Poczcie Polskiej, decyduje data stempla pocztowego. Protest jest dopuszczalny tylko na piśmie podpisanym przez osobę wnoszącą protest, nie można zatem wnosić protestu kanałami elektronicznymi, ani mailem, ani przez ePUAP" - poinformował.

Czego może dotyczyć protest?

Protest może dotyczyć naruszeń, które miały miejsce zarówno w czasie głosowania w pierwszej turze wyborów 28 czerwca, jak i w czasie ponownego głosowania w drugiej turze 12 lipca.

Nie później niż 14 dnia po podaniu do publicznej wiadomości wyników wyborów, Państwowa Komisja Wyborcza przesyła marszałkowi Sejmu i Sądowi Najwyższemu sprawozdanie z wyborów.

Na podstawie tego sprawozdania oraz po rozpoznaniu protestów wyborczych, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta.

Zgodnie z ustawą o szczególnych zasadach organizacji wyborów prezydenckich w 2020 r. Izba ma na to 21 dni od dnia podania wyniku wyborów do publicznej wiadomości przez PKW. Oznacza to, że ostatnim dniem na podjęcie uchwały ws. ważności wyborów prezydenta jest poniedziałek 3 lipca.

Jeśli SN w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stwierdzi nieważność wyborów, marszałek Sejmu ma pięć dni na zarządzenie nowych wyborów prezydenckich.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, nowo wybrany prezydent składa przysięgę wobec Zgromadzenia Narodowego w ostatnim dniu urzędowania swojego ustępującego prezydenta.

Prezydent Andrzej Duda został zaprzysiężony 6 sierpnia 2015 roku, jego pięcioletnia kadencja upłynie więc 6 sierpnia 2020 roku.

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy