00:02: Są dane PKW z 15,79 procent obwodów. Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski prawie łeb w łeb! Bronisław Komorowski otrzymał w I turze wyborów prezydenckich 39,69 proc. głosów, Jarosław Kaczyński - 37,68 proc., Grzegorz Napieralski 13,94 proc., Janusz Korwin-Mikke - 2,27 proc., Waldemar Pawlak - 2,20 proc. Andrzej Olechowski - 1,32 proc., Marek Jurek - 0,96 proc. Andrzej Lepper - 1,63 proc. Bogusław Ziętek - 0,17 Kornel Morawiecki - 0,14 proc. Frekwencja wyniosła 53, 57 proc. No nieźle. Napięcie rośnie. 23:41: ZDF o "ironii historii": "konserwatywni kandydaci na prezydenta Polski, wywodzący się z Solidarności, muszą przed II turą wyborów prezydenckich zabiegać o względy lewicy, w tym dawnych komunistów. [...] Z ust Kaczyńskiego, który dawniej nie krył nienawiści do komunistów, nie słychać już słów o tym, że trzeba wytępić i oczyścić kraj z komunizmu". 23:31: Na Białorusi, jak donosi TOK FM, wygrał Kaczyński. Uzyskał wśród tamtejszych obywateli polskich 44,2 procent głosów. Komorowski dostał 39,1 procent. 23:19: A Kaczyński nie odpoczywa. Już jutro rusza do boju: będzie go można zobaczyć na Wałach Chrobrego w Szczecinie. Pozazdrościł Napieralskiemu, który aktywnością wyrobił sobie świetny wynik i rolę języczka u wagi? 23:17: Wybory za koalicję? "Poparcie Bronisława Komorowskiego w drugiej turze w zamian za koalicję PO-SLD i tekę wicepremiera dla Grzegorza Napieralskiego? Taki scenariusz kreślą politycy SLD - wynika z informacji Wprost" - przeczytać można na www.wprost.pl. 23:10: MB SMG/KRC w sondażu dla TVN donosi, że Komorowski wygrywa wśród 30-latków. Kaczyński - wśród 40-sto i 50-ciolatków. 22:55: Rzeczniczka Bronisława Komorowskiego, Małgorzata Kidawa-Błońska twierdzi w wywiadzie dla "Polski", że Waldemar Pawlak nie zaskoczył jej swoją biernością. "Kampanie Waldemara Pawlaka od lat wyglądają podobnie, a on sam jest dość konsekwentny w działaniu. W jego kampanii jest zawsze elektronika, komputery i jakieś środki transportu, wokół tego się skupia. Nigdy też nie jest nazbyt aktywny czy rzucający się w oczy". No niestety. By przypomnieć choćby słynne "i zwyciężymy!". 22:52: Marta Kaczyńska, jak twierdzi, do polityki wejść nie planuje, ale stryja "będzie wspierać zawsze", bo jest jego najbliższą rodziną. Dziś była obecna na jego wieczorze wyborczym. 22:50: Bronisław Komorowski wygrał w Wilnie; głosowało na niego 195 osób. Na Jarosława Kaczyńskiego - 138. Trzecie miejsce uzyskał Grzegorz Napieralski - 41 głosów. 22:43: Kłopotek, a'propos niskieog wyniku Pawlaka, mówi: "a nie mówiłem?". Od początku, jak twierdzi, był przeciwnikiem kandydowania Pawlaka na prezydenta. "Lansowałem kandydaturę kobiety". Co do przyszłości koalicji, Kłopotek uważa, że trzeba przedyskutować wynik wyborów w PSL i w koalicji. Nie wiadomo też, jak będzie wyglądała sytuacja po następnych wyborach. "Być może trzeba będzie sobie powiedzieć adios amigos". 22:38: Sławomir Nitras przyznaje w TVN, że po cichu liczyli na jedną turę. Wszyscy chcą na wakacje. 22:35: A Jadwiga Staniszkis nie przestaje nas zadziwiać. Ogłosila Komorowskiego "wielkim przegranym". "Zapłacił wielką cenę, żeby uzyskać w sumie minimalną różnicę. Zapłacił zwrotem na lewo i rozmyciem liberalnego wizerunku" - powiedziała w TVP Info. Pani Staniszkis z socjologa przedzierzguje się powoli w rasowego polityka, czyli osoby, która osiągnęła mistrzostwo w obracaniu kota ogonem. "Wielki przegrany" wg. Staniszkis/AFP A co do "płacenia zwrotem na lewo", to umizgi o głosy Napieralskiego płyną obecnie zarówno z PO, jak i z PiS, i w obu przypadkach jest to - cóż - dość zabawne. 22:33: Pawlak chyba się wkurzył. - Wybory prezydenckie to nie jest nasza specjalność - powiedział po wyborach, w których uzyskał, cóż tu kryć, marniuteńki wynik. 22:31: Z sondażu MB SMG/KRC dla TVN wynika, że na Komorowskiego zagłosowało najwięcej osób z wyższym wykształceniem, a najmniej z zawodowym. Wśród wyborców Kaczyńskiego przeważały osoby z wykształceniem podstawowym i zawodowym. 22:27: A politolog Artur Wołek z PAN zauważa, że polska scena polityczna jest jeszcze bardziej "zabetonowana" niż podczas poprzednich wyborów. Ale, jak mówi, "piłka jest nadal w grze". 22:24: Olszewski w TVP oczekuje "więcej konkretów" w debacie przed II turą wyborów, a Kwaśniewski w TVN przechodzi do konkretów i mówi, że w kwestii służby zdrowia, SLD jest bliżej PO, niż PiS. I że jego zdaniem niemożliwe jest zbliżenie Kaczyńskiego i Napieralskiego. To tyle, jeśli chodzi o Wielką Tajemnicę Poparcia Aleksandra Kwaśniewskiego, którą zapowiadał jeszcze parę minut temu. 22:22: Miller uwija się jak fryga: Dopiero, co był w TVN, teraz siedzi razem z Janem Olszewskim w TVP Info. Zbija lewica kapitał, jak może. 22:18: No właśnie: Kwaśniewski u Olejnik już teraz zapowiada, że po przyszłorocznych wyborach w parlamencie będą trzy partie: PiS, PO i SLD. 22:17: Nowy sondaż OBOP dla TVP: Komorowski - 41,2 proc.; Kaczyński - 35,8 proc. - sondaż TNS OBOP dla TVP. Kosmetyczne zmiany. 22:15: Kwaśniewski też kokietuje: w rozmowie z Moniką Olejnik mówi, że nie powie, kogo poprze, żeby stać się - choćby dla Olejnik - ciekawym rozmówcą. Ale tak naprawdę chodzi o to, żeby nie wchodzić w paradę Napieralskiemu. Miller już powiedział, że na Kaczyńskiego nie zagłosuje. A na Komorowskiego - jeszcze nie wie. Lewica ma szansę urwać jeszcze parę procent na tej zaskakującej popularności. W końcu za rok znowu wybory - tym razem parlamentarne. A tak głosowała Doda. Jeśli to kogoś interesuje/Fot. Forum 22:03: Korwin-Mike tez nie kokietuje. Ten, który chce, by go JKM poparł w drugiej turze, niech do niego zadzwoni. "Mają mój telefon" - mówi Korwin. Prosto i na temat. W sumie te korwinowe procenty to zawsze coś. Niby niewiele, ale... 22:00: Przed północą poznamy wyniki z pierwszych 20 procent obwodów. Pamiętajcie - na razie mamy do czynienia wyłącznie z sondażami. 21:55: Ciekawe: "Większość wyborców zarówno Bronisława Komorowskiego, jak i Jarosława Kaczyńskiego to kobiety; obaj kandydaci największy procent głosów zdobyli też wśród wyborców w między 40 a 59 rokiem życia" - wynika z badania TNS OBOP dla TVP. Na Komorowskiego głosowało 54,4 proc. kobiet i 45,6 proc. mężczyzn. Więcej tutaj: 21:50: Semka mówi w TVP, że Napieralski do końca nie powie wprost, na kogo głosować. "Chyba, że PO zaproponuje mu coś wyjątkowego". Jego rozmówca wątpi, że sympatycy lewicy zagłosują na kogoś, kto popierał lustrację itd. Faktycznie, dziwnie jest patrzeć na prawicę, która - tradycyjnie bardzo niechętna przecież lewicy i nagminnie wieszająca na niej psy, nie pozwalająca jej na odcięcie od PRL-u - obecnie wychwala lewicę pod niebiosa, a z lewicowców robi wrażliwych społecznie porządnych Polaków. 21:46: A sondażowcy nie śpią, tylko zbierają dane: w drugiej turze wyborów Bronisław Komorowski uzyska 53,7 proc. głosów, Jarosław Kaczyński - 39,1 proc. - wynika z sondażu MB SMG/KRC przeprowadzonego dla TVN. 21:44: Miller w TVN24 ogłosił, że na Kaczyńskiego nie zagłosuje na pewno. Ma trzy wyjścia: zagłosować na Komorowskiego, skreslić obu kanydatów, albo nie iść na wybory. Jak mówi, będzie "uważnie słuchał" tego, co będzie mówił Komorowski przez najbliższe dwa tygodnie. 21:42: Leszek Miller z szerokim uśmiechem mówi o "umizgach" wobec Napieralskiego. I przypomina, że Schetyna jeszcze parę tygodni temu mówił, że "z lewicą można rozmawiać, ale niekoniecznie z Napieralskim". Napieralski ma teraz przed sobą swoje 2 tygodnie sławy, satysfakcji i wynoszenia pod niebiosa. Nigdy nikt tak chyba nie ubóstwiał Napieralskiego, jak ubóstwiają go teraz obie główne prawicowe partie. Przynajmniej do 4 lipca. 21:41: A Kazimierz Marcinkiewicz ogłosił wszem i wobec, że prawdziwym zwycięzcą wyborów jest Napieralski. 21:38: Napieralski może kokietować, ale szef jego sztabu Marek Wikiński nie bawi się w adorowane dziewczę: "jest przygotowany plan polityczny i Grzegorz Napieralski już w najbliższych kilkudziesięciu godzinach go przedstawi". 21:33: JKM jeszcze nie wie, kogo poprze w II turze. "Pogadam z każdym z nich" - powiedział w TVP. 21:30: Napieralski kokietuje: "Nie mogę powiedzieć tak wprost, kogo popierać". PO i PiS będą musiały się do niego trochę pozalecać. 21:26: Szeroko uśmiechnięty gość w naszym studiu - powitał Kamil Durczok Grzegorza Napieralskiego na antenie TVN24. Zaiste, Napieralski ma uśmiech naprawdę szeroki. Ciężką pracą wymozolił sobie co najmniej dwa razy większe poparcie, niż miał dwa miesiące temu. I jeszcze nigdy obie prawicowe partie - PO i PiS - nie kochały go (i całego SLD) tak, jak będą go kochać teraz. 21:24: "Duże rozbieżności w wynikach ośrodków badawczych, stosunkowo niska frekwencja i dobry wynik Napieralskiego" - to według dr Anny Materskiej-Sosnowskiej z UW, cechy I tury wyborów prezydenckich. W drugiej turze, jak twierdzi, zwycięży zapewne Komorowski. 21:17: Trwa zabieganie o względy wyborców Napieralskiego. Robi się dość zabawnie. Kluzik-Rostkowska do Nowaka: "Nie wiedziałam, że jesteście lewicą". "A wy jesteście lewicą?" - odpiera Nowak. 21:14: Kluzik-Rostkowska spytana w TVN o piątkowe stwierdzenie Kaczyńskiego o to, że "katastrofa nie była przypadkiem" próbuje się bronić: To nie są - według niej - oskarżenia pod adresem konkretnej partii, a odpowiedzialność za zaniedbania można rozłożyć na ostatnie dwadzieścia lat. Nowak, który również jest w studiu, nie mieszka wykorzystać okazji do ataku. I dogryza Rostkowskiej. 21:07: Nowak w TVN24 "żałuje, że Kaczyński trzykrotnie odmówił debaty". Zapowiada, że przed drugą turą "do debaty musi dojść". I gratuluje Kaczyńskiemu wyniku. 21:06: PKW: Policja zanotowała 56 naruszeń ciszy wyborczej. A pierwsze wyniki głosowania z 20 proc. lokali wyborczych będą znane najprawdopodobniej przed północą. 21:05: Tusk zauważył, że "Komorowski ma wyraźnie lepszy wynik" niż on sam w poprzednich wyborach prezydenckich. Nie wiemy, czy z nutą melancholii zauważył, czy bez nuty. 20:57: Polska geograficznie podzielona. Kaczyński wygrał w Małopolsce, Podkarpaciu, Lubelskim, Świętokrzyskim i Podlaskim. Wszystkie pozostałe województwa - Komorowski. 20:54: A Lepper wini media. Czy inne bliżej nieokreślone siły. Powiedział po wyborach, że w jego ocenie w wyborach "stało się to, co podyktowały sondaże i obecność w środkach masowego przekazu". A także, że "liczyło się trzech, a reszta miała poparcie - powiedzmy - śladowe. I tak się stało". 20:49: A w USA zdecydowanym zwycięzcą jest Jarosław Kaczyński: otrzymał 23 276 na ogólną liczbę 33 455 oddanych głosów. Komorowski zdobył 8 423 głosy. Trzeci był Grzegorz Napieralski z 784 głosami, czwarty Janusz Korwin-Mikke - 404 głosy, piąty Andrzej Olechowski 203, a szósty Marek Jurek 162. 20:47: A Oleksy w TVN24 mówi, że nie widzi powodu dla którego SLD miałoby poprzeć którąś z parii prawicowych. Nie to chcieliby usłyszeć w sztabach PO i PiS. Ale na kogoś trzeba będzie głosować... 20:44: Poncyliusz: "Po drodze nam z elektoratem, który jest wrażliwy społecznie". Wdzięczenia się do wyborców Napieralskiego ciąg dalszy. A właściwie początek. Chyba jeszcze nigdy SLD nie było tak pieszczone, jak będzie pieszczone w ciągu tych dwóch tygodni. 20:41: W "błyskawicznej sondzie" RMF można określić, na kogo głosować się będzie w II turze. Póki co zdecydowanie wygrywa Komorowski. <a href="http://www.rmf24.pl/ankiety/na-kogo-oddasz-glos-w-drugiej-turze/wyniki,pId,18793,nId,284403" target="_blank">ZOBACZ</a>. 20:39: A w sztabie PiS krąży opinia, że u PO... - smutek. "Bo myśleli, że zwyciężą w pierwszej turze". 20:36: Bogusław Ziętek jeszcze pół godziny przed ogłoszeniem sondażowych wyników wyborów mówił, że "jest realistą i liczy na 0,2-0,4 proc. głosów". 20:31: "Porażka" - mówi Olechowski. "Ale porażka w określoncyh warunkach. Wiatr wiał w drugą stronę". 20:25: "Pokazaliśmy, że jest alternatywa dla prawicy" - mówi Napieralski. "Ciężko pracowaliśmy przez te miesiące i pokazaliśmy, że jesteśmy pracowici" - dodał. 20:24: Radość u Napieralskiego. "Obudziliśmy w Polakach wielką nadzieję" - mówi kandydat SLD. Stoi przy nim małżonka. Niedoszła "polska Carla Bruni", jak próbowano ją wykreować w lewicowych środowiskach. 20:20: Kaczyński "ma nadzieję", że "będą się różnić pięknie", ale "w niektórych sprawach będą się różnić bardzo mocno". 20:19: Kaczyński gratuluje Komorowskiemu wyniku, ale uważa, że różnice między nimi są "zasadnicze". 20:15: Zarówno Komorowski jak i Kaczyński wdzięczą się do Napieralskiego. W końcu to pokaźny elektorat. Te kilkanaście procent może być kluczem do zwycięstwa w II turze. 20:14: Kaczyński mówi, a ludzie krzycza: "Zwy-cię-żymy!". "Tak, zywicezymy, ale to musi być zwycięstwo w ramach demokracji" - przypomina Kaczyński. Kaczyńksi liczy na "poważną rozmowę". I "wierzy w nią". Również on dziękuje Napieralskiemu. 20:14: "Kluczem do zwycięstwa, do ostatecznego zwycięstwa, bo te wybory nie są zakonczone, jest nasza wiara, że zwyciężyć można i trzeba!" - mówi Kaczyński. 20:13: Sztab Kaczyńskiego - kandydat PiS pojawił się na scenie. 20:12: Napieralskiemu faktycznie jest czego gratulować. Startował z poparciem niższym, niż 5 procent. 20:11: Homo Homini dla Polsatu: Bronisław Komorowski - 46,2 proc. głosów, Jarosław Kaczyński - 32,8 proc., Grzegorz Napieralski - 12,4 proc. 20:10: Komorowski: Dziękuję uprzejmie i uprzejmie proszę o jeszcze. 20:07: "Gratuluję znakomitego wyniku Napieralskiemu". 20:06: Komorowski dziękuje Pawlakowi, że ich konkurencja nie zaszkodizła współpracy. "Dziękuję ci, Waldku". 20:05: Najważniejsza jest dogyrwka - mówi Komorowski w studio. "Moi konkurenci także mają powody do dumy i szczęścia". 20:04: OBOP dla TVP: Komorowski - 40,7, Kaczyński - 35,8, Napieralski - 13,4 proc 20:01: Komorowski zwycięża, choć nie w pierwszej turze. To, oczywiście, dopiero wstępne wyniki. 20: 00: Koniec ciszy wyborczej. TVN24 podaje: 45, 7 procent dla Komorowskirego. 33,2 - Kaczyński. Napieralski - 13,4. Korwin-Mike - 2,3. Pawlak - 1,8. To sondaż telefoniczny SMG/KRC dla telewizji TVN24 19: 50: Sztab Olechowskiego zebrał się w jednej z kamienic w centrum Warszawy. Wystrój - niebieski. To kolor Stronnictwa Demokraytcznego, które popiera Olechowskiego. 19:45: Sztab PiS zebrał się w warszawskim Hotelu Europejskim. Są tam m. in. szefowa sztabu kandydata Joanna Kluzik-Rostkowska, rzecznik sztabu Paweł Poncyljusz, wiceprezes partii Adam Lipiński, prof. Jadwiga Staniszkis, a także Marta Kaczyńska-Dubieniecka z dziećmi. 19: 41: W wieczorze wyborczym Napieralskiego mają uczestniczyć m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz b. premierzy Leszek Miller i Józef Oleksy. Kwaśniewski będzie tego dnia zajęty: podobno ma się pojawić także w TVN. 19:28: A w Areszcie Śledczym przy ul. Smutnej w Łodzi frekwencja 65 proc. Tak mówi rzecznik aresztu kpt. Tomasz Pająk. 19:03: A w Hiszpanii zrejestrowało się do głosowania 3913 osób, w tym 2664 w okręgu konsularnym Madrytu i 1249 w obejmującym Katalonię i Baleary okręgu konsulatu generalnego RP w Barcelonie. Wicekonsul Dorota Kobierowska-Loch powiedziała, że zainteresowanie jest spore. "Przyjeżdżają całe wycieczki autokarowe" - mówi. 18:55: PKW informuje: PKW, do godz. 17.00 wydano 12 mln 674 tys. 996 kart do głosowania, a najwyższą frekwencję w Polsce zanotowano w Ustroniu Morskim - 76,72 proc. W Białymstoku do urn poszło do 17.00 45,77 proc. uprawnionych, w Bydgoszczy 44,27 proc., w Gdańsku 47,25 proc., w Katowicach 43,88 proc., Krakowie 45,85 proc., Lublinie 45,12 proc., Łodzi 44,43 proc., Poznaniu 48,73 proc., Szczecinie 45,07 proc., Wrocławiu 45,86 proc., a w Warszawie - 50,88 proc. 18:53: W Berlinie można głosować w dwóch punkatch: w ambasadzie RP oraz w Instytucie Polskim. Po raz pierwszy powołano komisje wyborcze we Frankfurcie nad Menem oraz Dortmundzie, w siedzibie Polskiej Misji Katolickiej. A najwięcej chętnych do głosowania - ok. 7000 - zgłosiło się w obwodach podlegających konsulatowi generalnemu w Kolonii. 18:48: Polacy za granicą - jak donoszą agencje - głosują "masowo" . W pałacyku ambasady RP w Rzymie głosuje wiele polskich księży, zakonnic i pielgrzymów, w konsulacie w Mediolanie głosują grupy z ośrodka polonijnego w Turynie. W Niemczech Polacy głosują w 11 obwodach. Zainteresowanie jest wielkie: w Monachium trzeba było w pewnym momencie czekać do godziny na oddanie głosu. 18:42: Również Kolumbijczycy wybierają dziś prezydenta, tyle, że mają już drugą turę. Kolumbijczycy wybierają między ekonomistą a matematykiem. Matematyk nazywa się Antanas Mockus, a jeśli wydaje wam się, że jego imię i nazwisko brzmi podejrzanie z litewska - będziecie mieli rację: jest synem litewskich emigrantów. Ekonomista nazywa się już bardzo z hiszpańska: Juan Manuel Santos i to on jest kandydatem. 18:31: Jak poinformowała PKW, frekwencja na godz.17.00 wyniosła 41,57 proc.