Jeżowe leży około 40 km od Rzeszowa. W 10-tysięcznej gminie 20 czerwca aż 3548 osób oddało swój głos na Jarosława Kaczyńskiego. Bronisława Komorowskiego poparło zaledwie 329 wyborców. "Trzeba przeprowadzić śledztwo, by ustalić odmieńców, którzy oddali głos na marszałka" - żartują w gminie. Mimo, że Kaczyński zdobył ponad 80-procentowe poparcie, mieszkańcy są zawiedzeni - liczyli na 90 proc., czyli tyle, ile pięć lat temu uzyskał w drugiej turze Lech Kaczyński. Rezultat ten prawie udało się prezesowi PiS uzyskać w leżącej na terenie gminy wsi Krzywdy. Tam Jarosława Kaczyńskiego poparło aż 88,3 proc. wyborców. Sołtys Henryk Cyrana tłumaczy "Rzeczpospolitej", że we wsi dominują prawicowo-chrześcijańskie poglądy: "Mamy tu swój system wartości i żadna propaganda nie zmieni ludzi". "Tu są mocne związki rodzinne, przywiązanie do tradycji i wiary katolickiej. Taka jest wola ludu i trzeba ją uszanować, a kandydata Jarosława Kaczyńskiego promować" - dodaje wójt gminy Jeżowe, Gabriel Lesiczka. Również we wsi Jata zdecydowana przewaga Kaczyńskiego nad Komorowskim - 213 do 19 głosów. - Wieś nie lubi liberałów, bo oni nic dobrego nie mogą nam zaproponować - mówi Stanisław Szostecki i wylicza pretensje do rządu: po zniszczeniu przez wodę upraw obiecano nam pomoc, jednak jeszcze nie dotarła, miało być odkomarzanie, ale komary jak cięły, tak tną. Jeżowe to - jak pisze "Rzeczpospolita" - gmina typowo rolnicza, dumna ze swych wyrobów wikliniarskich. Wyplatane tu kosze i meble sprzedawane są w całej Polsce, a nawet za granicą. Dynamicznie rozwija się sektor usług budowlanych. Samo Jeżowe przypomina osiedle willowe dużego miasta, szkół z nowoczesnymi pracowniami internetowymi mogą pozazdrościć uczniowie z miast. Nazw ulic jeszcze nie ma, ale po katastrofie 10 kwietnia, mieszkańcy proponują, by główna ulica nosiła imię Marii i Lecha Kaczyńskich. 20 czerwca Kaczyńskiego poparło 42,6 proc. wyborców głosujących na wsi.