"SE" był świadkiem tajnej narady w domu Bronisława Komorowskiego. Uczestniczył w niej premier Donald Tusk oraz wezwany na pomoc z "przymusowej emigracji" Janusz Palikot. Od czasu katastrofy pod Smoleńskiem lubelski polityk PO nie pokazywał się publicznie. Nie udzielał wywiadów, a na swoim słynnym blogu zamieszczał jedynie krótkie wpisy. Palikot od wielu lat przyjaźni się z Komorowskim. Bardzo mocno angażował się w jego kampanię w czasie prawyborów w PO. Po katastrofie prezydenckiego samolotu zapadł się pod ziemię - podobno na wyraźne polecenie szefa rządu.W środę o godz. 8 pojawił się na warszawskim Powiślu, przed kamienicą Komorowskiego. Chwilę później podjechało rządowe BMW z premierem Tuskiem i rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem. Tajna narada trwała do 10.45. Weźmiesz udział w wyborach prezydenckich? Dołącz do dyskusji Sztabowcy PO nie chcieli wczoraj rozmawiać o naradzie w domu Komorowskiego. "Super Express" nieoficjalnie dowiedział się, że liderzy PO z niepokojem patrzą na rosnące notowania PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Sytuacja musi być poważna, bo Palikot na swoim blogu zaczął straszyć powrotem IV RP, stwierdza "SE". Więcej na ten temat przeczytaj w Super Expressie