Podczas <a href="https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-wybory-parlamentarne-2019/aktualnosci/news-pis-przedstawilo-piatke-dla-zdrowia,nId,3228209" target="_blank">sobotniej konwencji wyborczej w Opolu</a> <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a> wspomniał prof. Marka Rudnickiego, który startuje do Senatu z warszawskiej listy PiS. Rudnicki po zakończeniu pacyfikacji w kopalni "Wujek", która miała miejsce 16 grudnia 1981 r., osobiście zaapelował do zespołów ratowniczych, by rannych górników nie przewoziły do szpitali kontrolowanych przez ówczesne MSW, a do cywilnej placówki, w której pracował. Do tej historii nawiązał premier Morawiecki. Powiedział: "(...) wezwać do przewożenia tych rannych górników do szpitala specjalistycznego w Katowicach, bodaj Katowice-Ligacice (...)". W Katowicach nie ma takiej dzielnicy. Morawiecki najprawdopodobniej złączył ze sobą dwie nazwy dzielnic: Ligotę i Bogucice.Błąd wychwycił <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" title="Borys Budka" target="_blank">Borys Budka</a> z Koalicji Obywatelskiej, który tak jak premier Mateusz Morawiecki, również startuje z Katowic. "Panie Premierze, w Katowice nie ma takiej dzielnicy jak "Ligacice". Może chodziło o Ligotę? A może o Bogucice? PS. Jeśli mogę w czymś jeszcze pomóc w naszym okręgu, proszę pisać ;-)" - napisał Budka na Twitterze.