"Niezawisimaja Gazieta" zwraca uwagę, że lider zwycięskiego ugrupowania Jarosław Kaczyński jest zwolennikiem silnego państwa. Dziennik tłumaczy, że chodzi o jak najmniejsze ograniczanie działań rządzących elit między innymi przez <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-trybunal-konstytucyjny,gsbi,24" title="Trybunał Konstytucyjny" target="_blank">Trybunał Konstytucyjny</a>, prokuraturę czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Porównuje przy tym przyszłą sytuację w Polsce do dzisiejszych Węgier. "Niezawisimaja" opisuje też drogę PiS-u do zwycięstwa. Przypomina, że partia Jarosława Kaczyńskiego przejęła elektorat socjaldemokratów i w końcowym rozrachunku wypchnęła lewicę z parlamentu. Dziennik z sarkazmem wskazuje, że sukces Prawu i Sprawiedliwości zagwarantowała <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a>, która dając swoim wyborcom wzrost gospodarczy, zapomniała o przeprowadzeniu reform. "Są opinie, że porażka sytych kotów z Platformy wyjdzie na dobre polskiej demokracji, bo przecież wciąż obserwujemy, jak władza zmienia się w działaniu" - dodaje "Niezawisimaja Gazieta".