Posiedzenie w celu podjęcia uchwały w przedmiocie ważności wyborów odbędzie się w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych SN. "Do piątku wpłynęło 77 protestów przeciwko ważności wyborów do Sejmu RP i Senatu RP" - poinformowano w komunikacie SN. Jak dodano, SN rozpoznał dotychczas 76 protestów, w tym 43 postanowił pozostawić bez dalszego biegu. "SN bez dalszego biegu pozostawia protest wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną (...), a także dotyczący sprawy, co do której w Kodeksie wyborczym przewiduje się możliwość wniesienia przed dniem głosowania skargi lub odwołania do sądu lub do Państwowej Komisji Wyborczej" - wskazał Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN. Kolejne sześć protestów SN uznał za niezasadne. Natomiast w przypadku 27 protestów SN postanowił wyrazić opinię o zasadności zarzutów w nich podniesionych i ocenił, że nieprawidłowości wskazane w tych protestach nie miały wpływu na wynik wyborów. "Większość z uznanych za zasadne protestów dotyczyła nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów polegających na nieuwzględnieniu głosów oddanych przez wnoszących protesty na konkretnych kandydatów w protokołach obwodowych komisji wyborczych. Wyborcy głosowali na wskazanych kandydatów, a w protokole wskazywano, że kandydat otrzymał zero głosów" - wyjaśnił Michałowski. Jak dodał, do rozpoznania pozostał jeden protest wyborczy wniesiony po terminie. Sąd Najwyższy na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów rozstrzyga o ważności wyborów oraz o ważności wyboru posła, przeciwko któremu wniesiono protest. Rozstrzygnięcie ma formę uchwały podjętej nie później niż w 90. dniu po dniu wyborów.